Żmije są aktywniejsze, kiedy jest ciepło
Żmija zygzakowata to jedyny jadowity wąż w Polsce. Jej jad może być niebezpieczny, ale tragiczne wypadki zdarzają bardzo rzadko. - Żmija atakuje wyłącznie w sytuacji bezpośredniego dla niej zagrożenia, najczęściej odruchowo, gdy się na nią przypadkowo nadepnie lub zaskoczy w miejscu, gdzie nie ma możliwości dalszej ucieczki. O ile ma taką możliwość, zawsze „schodzi” człowiekowi z drogi – informuje Tatrzański Park Narodowy.
- Żmije dość mocno się już uaktywniły. Można je spotkać nawet przy drodze do Morskiego Oka. Stają się aktywniejsze, gdy jest ciepło. W chłodne dni są mnie aktywne, bardziej ospałe – mówi Grzegorz Bryniarski z Tatrzańskiego Parku Narodowego.
Stąd tak ważne, by podczas wędrówek patrzeć pod nogi, a zanim zejdziemy ze szlaku i rozsiądziemy się na odpoczynek, rozejrzyjmy się dokładnie. Kiedy powrócą ciepłe i słoneczne dni, ponownie będzie można trafić na wygrzewające się w promieniach słońca żmije.
- W ponad 30 proc. mamy do czynienia z tzw. ukąszeniami suchymi, czyli bez wstrzyknięcia jadu. Takie ugryzienie jest sygnałem ostrzegawczym i odstraszającym – mówi Tomasz Zając z Tatrzańskiego Parku Narodowego.
Gdy dojdzie do ukąszenia, najważniejsze jest szybkie powiadomienie służb ratunkowych. Nie lekceważmy ukąszenia, nie wiemy bowiem, czy wąż uwolnił jad i jak nasz organizm zareaguje na niego.
Jak zachować się po ukąszeniu żmii?
Powinniśmy spowolnić rozchodzenie się jadu w organizmie. A to najlepiej osiągnąć poprzez unieruchomienie ukąszonej kończyny i ułożenie jej poniżej poziomu serca. Ukąszony powinien zachować spokój, gdyż uleganie panice przyspiesza obie krwi w organizmie i przemieszczanie się jadu.
Rzadko, ale zdarzają się ostre reakcje po ukąszeniu. Dlatego ukąszony powinien być przez dobę obserwowany w szpitalnym oddziale ratunkowym. Tak by w razie potrzeby lekarze mogli podać surowicę przeciwko jadowi żmii.
Grupą szczególnego ryzyka są dzieci. Z powodu małej wagi ciała, stężenie jadu w organizmie dzieci jest znacznie wyższe niż u dorosłej osoby.
Oto Morskie Oko przed laty. Tak kiedyś wyglądała turystyka n...
- Na dnie Jeziora Czorsztyńskiego leży zatopiona wieś. Tak kiedyś wyglądało to miejsce
- "Bangladesz" na Siwej Polanie. Buda za budą, pamiątki, kiełbaski i lane piwo
- To był kiedyś legendarny budynek na Krupówkach. Dziś w budynku hula wiatr
- Tatry. Legendarny Mnich - marzenie turystów i taterników [NIESAMOWITE ZDJĘCIA]
- Jak wyglądało Zakopane 30 lat temu i jak wygląda teraz? Miasto bardzo się zmieniło
- Tatry. Remonty szlaków idą pełną parą. To ciężka ręczna robota [ZDJĘCIA]
