Chodzi o generalny remont drogi na Cyrhli w kierunku Hrubego. Roboty prowadzone są tam od kilku długich tygodni. W ramach zadania wymieniany są podziemne instalacje, budowana była sieć gazowa, powstaje nowa kanalizacja burzowa, oświetlenie. Powstają także chodniki – czego wcześniej nie było.
Obecnie udało się już ułożyć z kostki brukowej chodnik na całej długości remontowanego odcinka. Teraz ciężki sprzęt pracuje tam, gdzie docelowo mają poruszać się samochody.
Roboty są uciążliwe dla mieszkańców i turystów, ale wszyscy jakoś dają radę. Jednak krew wzburzyło to co robotnicy zrobili z chodnikami. Zostały one znacznie podniesione w stosunku do poprzedniego poziomu jezdni.
- Efekt jest taki, że przed furtką do mojego domu chodnik jest wyżej o 36 centymetrów. Podniesiony znacznie został także na wysokości wjazdu. Potem wzdłuż całego ogrodzenia jest kilkadziesiąt centymetrów wyżej – mówi pani Zofia. - Musieliśmy zrobić prowizoryczny prób, bo się nie dałoby się wejść na podwórko.
Mieszkanka ma pretensje do inwestora i wykonawcy prac, że zrobili takie coś. - Dom ten stoi tutaj od 70 lat. Wcześniej droga i pobocze było na równym poziomie z furtką i wjazdem. Dlaczego teraz nie dało się tam zrobić? Przy innych posesjach jest mniej więcej na równo, a mi zrobili prób na 36 centymetrów – żali się kobieta.
Łukasz Filipowicz, burmistrz Zakopanego, mówi, że taki projekt chodników został przygotowany wcześniej i z informacji, jakie uzyskał, ma to związek z odprowadzaniem wód deszczowych w kanalizacji burzowej. Filipowicz dodaje jednak, że projekt nie był tworzony za jego kadencji, ale wcześniej.
Andrzej Haładyna, naczelnik wydziału strategii i rozwoju w urzędzie miasta zaznacza, że jezdnia ma być na poziomie, na którym była dotychczas. Chodniki jednak muszą być wyżej położone i na dodatek z odpowiednim spadkiem, by woda ściekała w stronę jezdni, a nie prywatnych posesji. Zaznacza, że w niektórych miejscach może być zewnętrzy krawężnik chodnika podniesiony o kilkanaście centymetrów.
- A u mnie jest o 36 centymetrów i to na dodatek tam gdzie jest furtka, tam, gdzie jest wjazd. Nie można było chodników zostawić na poziomie starej jezdni, a jezdnię obniżyć? Trochę więcej wykopów by było, ale za to to ludziom by ta inwestycja nie porobiła tyle problemów – mówi mieszkanka Cyrhli.
Urzędnicy zapowiadają, że najbliższym czasie zweryfikują poprawność wykonania inwestycji na Cyrhli.
Problemy kadrowe w Poczcie Polskiej na Podhalu powodem opóźn...
- Na dnie Jeziora Czorsztyńskiego leży zatopiona wieś. Tak kiedyś wyglądało to miejsce
- "Bangladesz" na Siwej Polanie. Buda za budą, pamiątki, kiełbaski i lane piwo
- To był kiedyś legendarny budynek na Krupówkach. Dziś w budynku hula wiatr
- Tatry. Legendarny Mnich - marzenie turystów i taterników [NIESAMOWITE ZDJĘCIA]
- Jak wyglądało Zakopane 30 lat temu i jak wygląda teraz? Miasto bardzo się zmieniło
- Tatry. Remonty szlaków idą pełną parą. To ciężka ręczna robota [ZDJĘCIA]
