https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Felieton Grzegorza Tabasza. Susza stara

Grzegorz Tabasz
Dwa tygodnie temu straszyli podtopieniami. Do tego medialne nośne przebitki wezbranych rzek, które lada moment miały przerwać wały przeciwpowodziowe. I co? Ani nic!

Przestało padać, a te trzydzieści czy nawet czterdzieści litrów wody na metr kwadratowy spłynęło do rzek, wsiąkło w ziemię i wyparowało.

Co do owych wezbranych rzek, to w lwiej części przypadków ledwo wypełniły koryta. Czyli wróciły do normalnego stanu. Na chwilę, nawiasem mówiąc. Rankiem zerknąłem na mapę zagrożenia pożarowego w lasach. Pomorze, Kujawy, okolice Zielonej Góry są suche jak pieprz.

Zaś lasy w Zatoce Gdańskim zaznaczono czarnym kolorem, co oznacza suszę ekstremalną. Z zakazem wstępu do lasu z powodu zagrożeniem pożarami, które mogą wybuchnąć samoistnie. Prognozy są bardzo niedobre. Co prawda antycyklon sprowadza chłodne powietrze z północy i łagodzi upały, to nieba nie spadnie nawet kropla deszczu. Na dodatek Suchy wiatr szybko wysusza glebę z resztek wilgoci. Taka pogoda ma panować przez dwa tygodnie.

Tylko u nas, na południu, w górach spadnie odrobina deszczu, co w niczym nie zmieni sytuacji w reszcie kraju. Pewnie ktoś przypomni śnieżną zimę. Po topniejącym śniegu zostało tylko wspomnienie. Wróciliśmy do starej, znajomej suszy hydrogeologicznej. Z wysychającym rzekami. Coraz niższym lustrem wody w studniach i podziemnych źródłach. Wszystko bez zmian. Ósmy rok z rzędu.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Pozostałe

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska