https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Jazda busem to ryzyko. Wiele jest niesprawnych

Robert Szkutnik
Policja dokonała masowej kontroli ciężarówek i busów na trasach całego powiatu wadowickiego. Okazało się, że ze skontrolowanych pojazdów niesprawnych było 10 procent.
Policja dokonała masowej kontroli ciężarówek i busów na trasach całego powiatu wadowickiego. Okazało się, że ze skontrolowanych pojazdów niesprawnych było 10 procent. Robert Szkutnik
Po drogach powiatu wadowickiego jeździ zdecydowanie za dużo niesprawnych busów i samochodów ciężarowych. Podczas ostatniej akcji policji zatrzymano blisko 10 proc. dowodów rejestracyjnych kontrolowanych pojazdów.Najbardziej bulwersuje fakt, że przewoźnicy świadomie łamią przepisy. Podczas jednej z wcześniejszych akcji zdarzyło się, że policja zatrzymała w Wadowicach niesprawnego busa, który właśnie wyjechał ze stacji diagnostycznej. Potencjalni drogowi zabójcy jeżdżą też w powiecie olkuskim, nieco lepiej prezentuje się stan techniczny pojazdów w powiecie oświęcimskim.

W tym tygodniu policjanci zorganizowali w powiecie wadowickim kontrolę busów pasażerskich i ciężarówek pod hasłem Bus-Truck.
Jej efekty okazały się dramatyczne. Kontroli poddano 96 pojazdów, zatrzymano dziewięć dowodów rejestracyjnych i trzy prawa jazdy. Nałożono na kierujących 40 mandatów.

- Sprawdzano m.in. prędkość, trzeźwość kierowców, stan techniczny pojazdów, układ kierowniczy, układ hamulcowy, stan ogumienia i oświetlenia, a także dodatkowe wyposażenie - informuje Elżbieta Goleniowska - Warchał, rzecznik policji w Wadowicach.
Policjanci kontrolowali również dokumentację uprawniającą do wykonywania przewozu osób i ładunków, dokumentację kierowcy, sposób przewożenia osób oraz przestrzeganie przez nich norm czasu pracy.

Od czasu, kiedy Wadowice mają nowego komendanta policji, takich akcji jest coraz więcej. Stan pojazdów sprawdzają też "krokodyle", czyli Inspekcja Transportu Drogowego. Mimo częstych akcji, na drogach złomu na kołach nie brakuje.

- Jestem kierowcą zawodowym to widzę, co się dzieje. Z pojazdów wyciekają płyny, niektóre dymią jak smoki, a spod lakieru widać rdzę - mówi jeden z kierowców, który z obawy przed zemstą braci szoferów woli nie ujawniać nazwiska.

Przewoźnicy na drogach powiatu wadowickiego toczą wojnę o pasażera. Podjeżdżają na przystanki o nie swoich godzinach, byle podebrać klienta konkurencji. Piszą donosy na innych busiarzy na policję i do starostwa.

- W busach czuć spaliny, panowie kierowcy gadają ciągle z szefami albo kolegami przez telefony, busy jeżdżą przepełnione - wytyka nieprawidłowości pan Paweł, który często jeździ po powiecie. Prawda jest taka, że walcząc o klienta zupełnie o nim zapominają.

- Nie dbają o punktualność ani o sprzęt. A busy psują się nawet w trasie - dodaje. Jego słowa potwierdzają inni pasażerowie. Malwina Kaleciak z Kęt jeździ do Wadowic do pracy.

- Teraz,w czasie wakacji jest luźniej, ale zwykle jeździmy jak sardynki - mówi kobieta. Akurat chodzi na kurs prawa jazdy.
- Nieraz jak widzę, jak busiarze jeżdżą, to włos na głowie mi dęba staje. Wyprzedzają przed zakrętami, ograniczenia prędkości dla nich nie istnieją - mówi. Gdyby taki grat się rozbił, to wszyscy byśmy zginęli -podkreśla. Do tego narzeka na nietrzymanie się rozkładów jazdy.

Dziewczyna studiuje w Bielsku-Białej. Kiedyś przez to, że bus przyjechał za wcześnie, spóźniła się na niego i w efekcie na ważny egzamin. Musiała mieć poprawkę.

- Zadzwoniłam do właściciela firmy, strasznie nakrzyczałam. Teraz zawsze przed ważnym egzaminem dzwonię do niego, by przekazał kierowcy, że ma jechać punktualnie. Od tego czasu nie miałam większych problemów - mówi.

Dotychczas właścicieli prywatnych busów nie udało się ucywilizować ani staroście i burmistrzowi Wadowic

Właśnie burmistrz kilka dni temu obiecał, że z transportem publicznym będzie lepiej. By to zrobić trzeba busy wyprowadzić z centrum Wadowic na dawny dworzec PKS.

- Wyprowadzenie busów na dworzec jest jedyną szansą, aby zapanować nad chaosem oraz zapewnić odpowiednią jakość i punktualność przewozów. Przewoźnicy będą musieli podawać aktualny rozkład jazdy, wyjeżdżać zgodnie z nim, a uiszczane przez nich opłaty pozwolą sfinansować system kontroli - obiecuje burmistrz Mateusz Klinowski.

Kontrole cały rok
Policjanci z Komendy Powiatowej w Olkuszu prowadzą kontrole busów i autobusów przez cały rok podczas codziennej służby oraz bardziej wzmożone w ramach zaplanowanych akcji. - Takich było w tym roku już siedem - informuje Agnieszka Fryben, rzecznik Komendy Powiatowej Policji w Olkuszu. W ramach tegorocznych kontroli olkuscy policjanci ujawnili zły stan techniczny i inne nieprawidłowości w 185 pojazdach. Nałożyli łącznie 116 mandatów karnych i zatrzymali pięć dowodów rejestracyjnych.

Podobnie jest w powiecie oświęcimskim, gdzie policjanci prowadzą przez cały kontrole busów i autobusów w ramach codziennej służby. Od stycznia do 20 lipca br. skontrolowali łącznie 252 busy i autobusy. - W większości, pomimo wnikliwej kontroli, nie ujawniono poważniejszych nieprawidłowości, chociaż oczywiście zdarzały się pojedyncze przypadki, że busy lub autokary ściągano z trasy lub nie dopuszczano do ruchu - mówi Małgorzata Jurecka, rzecznik Komendy Powiatowej Policji w Oświęcimiu.

Jak podkreślają policjanci, jednym z najczęstszych wykroczeń kierowców kierujących busami jest przewożenie nadmiernej liczby pasażerów. (BOK)

Komentarze 16

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

M
Michal
Własnie spędzam wakacje w okolicach Zakopanego stwierdzam że bez busików ani rusz. Skoro busiarze nie dbają o sprzęt znaczy to, że nie ma odpowiednich kar i kontroli. Swoją drogą pokarzcie mi nowego busa który przejedzie kilka milionów kilometrów, nie przeżyją tylu kilometrów co wiekowe busy. Z innej beczki jade już 40 min do Chabówki PKS i zblizam się do Nowego Targu. Serdecznie gratuluję osobom władnym, które nie potrafią rozruszać linii kolejowej na Trasie Zakopane-Kraków oraz rozbudowy Zakopianki. Ciesze się, że więcej jestem w górach niż jężdżę po lokalnych drogach.
g
gość
Powinien być jakiś nadzór nad tymi firmami, bo to takie bydło, że to szok!!!
c
czytać ze zrozumieniem
Mal-Bus z Czułowa
k
krakus
Parkują wozy Mat-Bus takie żółte kto tym jeździ one mają z 30-lat
B
Bożena
Jeżdżę busami na trasie Kęty - Oświęcim. Busy jeżdżą punktualnie, często, a kierowcy są w porządku. Gdy mam jechać z Wadowic do Kęt to nigdy nie wiem jak który przewoźnik jedzie. Jedni jadąc Krakowa stają tylko na Lwowskiej, inni tylko na Dworcu PKS, a inni tylko w mieście. Wolna amerykanka. Ucieszyła mnie wiadomość że wszystkie busy będą jeździć przez Dworzec PKS , nareszcie.
x
xsara
O!
Dokładnie.
Znów zacznie się pitolenie o podniesieniu obostrzeń, o nowym prawie, itd...
a wystarczy, żeby przeglądy były robione sumiennie i yak jak ma być.
Wystarczy, żeby były jasno określone zasady co jak ma pracować.
Wystarczy, żeby policja kontrolowała to samo co diagości a nie wymyślała jakichś kalamancji.

Prawo jest, tylko ludzie jak zwykle na bakier....
s
stary pies
Ktos przeciez robi badania techniczne pojazdów tam szukac problemu zabierac licencje i karac na maksa. Bo nie wysokośc kary ale nieuchronność.
j
jola
I co mam wziąć taxówke nie stać mnie
d
dymiarz
Narzekajcie narzekajcie... ale całujcie te busy że są i że jadą. Bo jak by ich nie było, albo były nowe to za przewóz z byle wiochy do pracy do miasta płacili byście słono.
Albo nie wiem czym byście jeździli.
A miastowi też niech nie narzekają, bo jeden bus = 20 samochodów które tak kochacie w centrum....
Zastanówcie się lepiej na co narzekacie.

Rozumiem kontrole hamulców, ale wielokrotnie jest tak, że policja zabiera dowód za bzdet i potem, że niby uchroniła pasażerów przed śmiercią.... bo bus miał o 1mm za mało bieżnika na jednej oponie. Wiem wiem - prawo to prawo ale jednak bądźmy poważni i obiektywni.
j
ja
Po tym jakie szroty codziennie przyjeżdżają na Dworzec Towarowy na bazę między kursami to ja się dziwię, że tam codziennie nie ma nalotów
j
jag
( ale nazwa - pośmiewisko z anglojęzycznego BUS ) w Polsce to w większości jakość jaką obserwuje się w azjatyckich i afrykańskich krajach słaborozwiniętych. Zdezelowany tabor przystosowany z ciężarowego do przewozu osób. Dlaczego? - niewydolny państwowy PKS upadł, a małe prywtne firmy nie mają funduszy na zakup sprzętu z prawdziwego zdarzenia.
c
czareky
Dlaczego Kopacz nie pojedzie na prowincję busem.
J
Ja
Gdyby nie te busy to luzie nie mieli by czym doradcy dojechać. Nie ma innej możliwości, bo pociąg czy PKS praktycznie nie jeździ. Nikt z własnej woli nie jechał by rozklekotanym busem gdyby miał inne opcje transportu.
o
olo
A dwa, to jakie prędkości są z nich wyciskane przez pseudo rajdowych busiarzy.
h
huop
do tego doprowadziły rządy nieudaczników z PO. Jeszcze tak źle nie było nigdy. Już prawie nie istnieją PKS-y, a kolej się zwinęła.
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska