https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Kraków. "Melodia Kuranta zamilkła. Niech gra w Was!". Słynna księgarnia żegna się z krakowianami

Anna Piątkowska
Księgarnie "Kurant" żegna się z krakowianami
Księgarnie "Kurant" żegna się z krakowianami fot. Anna Kaczmarz
Wpisy do Księgi pamiątkowej i fotografie dokumentujące ponad trzy dekady istnienia księgarni muzycznej "Kurant" będzie można przez najbliższe dni zobaczyć na witrynie popularnego miejsca spotkań krakowian. To pożegnanie ekipy słynnego "Kuranta". Oficjalnie kultowe krakowskie miejsce prowadzone przez Marię Mirotę-Cofur zakończyło działalność 31 października. "Dziękujemy! Nie zapomnijcie o nas" - żegna się "Kurant".

Bywali tu poeci, muzycy, plastycy, bywali poszukiwacze unikatowych płyt i nut, bywali krakowianie kuszeni specyficzną atmosferą - wszystko to jednak za mało, by "Kurant" przetrwał.

Maria Mirota-Cofur, właścicielka "Kuranta" mówiła nam:

- Kiedy w ubiegłym roku dostaliśmy od Arcybractwa Miłosierdzia, które jest właścicielem kamienicy, informację o podwyższeniu czynszu, wiedziałam, że nie będziemy w stanie zapłacić takiej kwoty, jakiej od nas oczekiwano. Już to, co płacimy teraz – 20 tys. netto miesięcznie – jest dla takiej działalności jak nasza ogromnym wyzwaniem. Sprzedajemy książki, płyty, kawę, ciastka, a przy 100-procentowej podwyżce czynszu, bo o takiej kwocie była mowa, nie będziemy w stanie na niego zarobić. Zastanawiałam się, co mogłabym zrobić, żeby ocalić to miejsce i wpadłam na pomysł, by zwrócić się po przyjacielsku do dyrektora wydawnictwa muzycznego PWM z pytaniem, czy nie zechciałby nam pomóc - mówiła nam o powodach zamknięcia działalności właścicielka "Kuranta" Maria Mirota-Cofur. - Wyglądało na to, że wszystko zmierza w dobrym kierunku. PWM miał się przygotować do tej współpracy, a do tego czasu Arcybractwo przedłużało nam co miesiąc umowę na kolejny miesiąc - dzięki wstawiennictwu dyrektora PWM Daniela Cichego, ponieważ od pewnego czasu ksiądz Łukasz Michalczewski, który reprezentuje Arcybractwo nie chciał już ze mną rozmawiać. Przestał nawet odbierać telefony po tym, jak w mediach ukazały się informacje o tym, że Arcybractwo chce podnieść nam czynsz.

Współprowadzenie księgarni wraz z PWM- em okazało się jednak niemożliwe.

- Przed wakacjami dostałam umowę od PWM, wówczas okazało się, że partnerstwa w niej nie ma. Według tejże umowy mogłabym prowadzić to miejsce na zasadzie franczyzy, co oznacza, że nie miałabym żadnej decyzyjności jeśli chodzi o charakter miejsca, artystów, których chcę tu zapraszać, nawet naszą stronę internetową musiałabym zlikwidować. Takie warunki nijak się miały do wcześniejszych ustaleń - wyjaśniała nam Maria Mirota-Cofur.

31 października zamknęła się długa historia legendarnego miejsca. Pożegnalną witrynę będzie można zobaczyć jeszcze przez pierwsze dni listopada, potem nazwa związana z Rynkiem Głównym zniknie.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Kultura i rozrywka

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska