https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

"Krakowska lekkość bytu" - nowy spektakl Teatru Ludowego w Krakowie

Łukasz Gazur
Próba medialna spektaklu "Nieznośna lekkość bytu"
Próba medialna spektaklu "Nieznośna lekkość bytu" Łukasz Gazur
Teatr Ludowy w Krakowie na swojej Scenie Pod Ratuszem pokaże nam, jak wygląda „Krakowska lekkosć bytu”. W tę podróż zabiera nas reżyser Łukasz Czuj.

WIDEO: Krótki wywiad

Będzie to podróż muzyczna. Publiczność usłyszy ponad 20 piosenek autorstwa Michała Chludzińskiego, napisanych specjalnie na potrzeby przedstawienia. Zobaczymy różne oblicza życia miasta.

- To miasto poetów, pijaków i wariatów - mówi Łukasz Czuj. - Wszystkie te typy spotkamy w krakowskich kawiarniach i barach, w tych niezwykłych piwnicach. Iz Rynku zejdą tu do nas te wszystkie duchy naszego miasta - dodaje.

Jak zapewnia reżyser, zobaczymy postaci inspirowane bardzo różnymi typami bywalców krakowskich lokali. Obok ludzi bardzo rozpoznawalnych - jak legendy Piwnicy Pod Baranami - spotkamy i takie kolorowe ptaki, jak Szajbus (kto bywa na mieście ten wie, o kogo chodzi) albo niektórzy legendarni barmani i barmanki. Wszystkie te postaci snuć będą rozmaite opowieści o podziemnym, imprezowym rytmie miasta. Ale nie tylko. Bo choć nie zabraknie żartobliwych i groteskowych opowieści, wkradnie się też w te historie sporo melancholii.

- Ten pewien rodzaj refleksyjności, czasem mylonej przez przyjezdnych z depresją, to przecież nasza krakowska specyfika, jedyny w swoim rodzaju stan umysłu, inne poczucie czasu. Czyli to wszystko, czym jest ten nasz „krakowski spleen”, pełen smogu, alkoholu, kawiarnianych dyskusji- tłumaczy Łukasz Czuj.

Więc obok opowieści o imprezujących przyjezdnych z obecnej stolicy, dla których „w piwnicy nawet grawitacja się nie liczy”, a ich marynarki mogą fruwać pod sufitem, będzie też sporo o odchodzącym świecie, turystyce, która drenuje centrum z rdzennych mieszkańców.

Na scenie zobaczymy Ryszarda Starostę, Tadeusza Łomnickiego, Jana Nosala, a także Katarzynę Tlałkę, Roksanę Lewak i Martę Bizoń.
Premiera na Scenie Pod Ratuszem 18 października o godz. 19.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Kultura i rozrywka

Komentarze 1

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

G
Gość

Jest w tym wiele prawdy. Oprócz ludzi kultury, nauki, jest sporo alkoholików i wariatów. Kraków stał się - niestety - zagłębiem alkoholowym, a biurowce (szczególnie korporacje, gdzie jest niewolnicza, 12-godzinna praca - wprawdzie za wysokie wynagrodzenia, ale 12 godzin na dobę to skandal) moga być wylęgarnią chorób psychicznych i uzależnień. Ta 10 czy nawet 12-godzinna praca prowadzi do tego, że ludzie tam zatrudnieni sięgają po narkotyki itp., co łatwo może prowadzić do chorób psychicznych a także tam stale się robi pracownikom "pranie mózgów". Biurowce to największe zło Krakowa i czas, by je wyburzyć i na ich miejscu mógłby stanąć ten lasek noblistki Olgi Tokarczuk. Precz z biurowcami w Krakowie! To zakała miasta. Alkohol - wręcz leje się strumieniami.

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska