Mało to opowieści, bajek i legend o skarbach znajdowanych w najkrótszą noc roku? Dałem się ponieść wyobraźni, tymczasem na źdźbłach trawy wisiała pajęczyna naszpikowana świelikami i iskrzykami. To są nasze jedyne świecące owady. Na spodzie odwłoka niepozorne chrząszczyki długości pięciu milimetrów posiadają rodzaj latareczki. Podobnie jak samice, które natura pozbawiła zdolności lotu.
W świetle dnia wyglądają byle jak, za to noc należy do nich. Obydwie płcie wysyłają sobie świetlne sygnały z wezwaniem na miłosną schadzkę. Pierwszy samiec wpadł w sieci pająka, gdzie został szybko uśmiercony. Zgon nie spowodował zgaszenia latarni, która przyciągnęła następnego owada. Potem kolejnego i kolejnego. W sumie ofiarami błędnych sygnałów padło kilkanaście owadów. W mroku i z oddali wyglądały niczym diamentowy naszyjnik. Pająk musiał być w siódmym niebie. Obfita kolacja bez większego wysiłku.
Co ciekawsze, martwe świetliki emitowały światło jeszcze pół nocy po wyzionięciu ducha. Zimne, energooszczędne źródło światła, ale to już inna historia.
STUDIO EURO PO HOLANDII
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?