https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Ratownicy GOPR ruszyli do Turcji ratować Amerykanina uwięzionego w jaskini

Łukasz Bobek
Akcja ratunkowa w Turcji. Biorą w niej udział ratownicy GOPR
Akcja ratunkowa w Turcji. Biorą w niej udział ratownicy GOPR GOPR
Ratownicy Górskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego ruszyli do Turcji – na pomoc uwięzionemu amerykańskiemu speleologowi. Mężczyzna utknął w jaskini na głębokości 1100 metrów.

GOPR o pomoc poprosił organizacja European Cave Rescue Association oraz Türkiye Mağaracılık Federasyonu, czyli turecka federacja speleologiczna. Do Turcji wysłani zostali ratownicy specjalizujący się w ratownictwie jaskiniowym. Polscy ratownicy zostali włączeni do międzynarodowej grupy, która próbuje dotrzeć do Amerykanina. GOPR do Turcji wysłał sześciu ratowników z GOPR Beskidy, Grupy Jurajskiej, Grupy Krynickiej oraz Grupy Sudeckiej GOPR. Wśród nich jest jeden ratownik medyczny.

Do wypadku doszło w jaskini Morca w górach Taurus. - Doświadczony amerykański speleolog źle poczuł się dwa dni temu na głębokości około 1100 metrów. Współtowarzysze pomogli mu dotrzeć do podziemnego biwaku na głębokości około 1000 metrów, gdzie oczekuje na pomoc z zewnątrz. Jaskinia, w której doszło do wypadku jest trzecia najgłębszą jaskinią Turcji, której głębokość to niemal 1200 metrów – informuje GOPR.

Kierownikiem akcji ratunkowej jest Włoch Giussepe Conti z Corpo Nazionale Soccorso Alpino e Speleologico - CNSAS

- Nasz pierwszy zespół składający się z ratownika Grupa Jurajska GOPR będącego jednocześnie ratownikiem medycznym oraz dwóch ratowników Grupa Sudecka GOPR, którzy są jednocześnie członkami Stowarzyszenie Grupa Ratownictwa Jaskiniowego zszedł dzisiaj pod ziemię. Ich zadaniem jest dotarcie z lekarstwami i pożywieniem do biwaku, gdzie znajduje się poszkodowany, a następnie razem z ratownikami z Bułgarii przygotowanie do transportu poszkodowanego w noszach odcinka jaskini od około -900 do -700 metrów. Również nasz drugi zespół złożony z dwóch ratowników GOPR Beskidy i jednego Grupa Krynicka GOPR dotarł dzisiaj do bazy i czeka na przydział zadań – poinformował w czwartek GOPR. - Co ważne, udało się już zorganizować łączność pomiędzy biwakiem, a bazą akcji na powierzchni. Dzięki temu wiadomo, że stan poszkodowanego w ostatnim czasie się poprawia, natomiast obecni przy nim medycy zdecydują, czy na powierzchnię będzie on transportowany w noszach jaskiniowych, czy też może nie będzie takiej konieczności.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Ostatnia droga Franciszka. Papież spoczął w ukochanej bazylice

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska