https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Sądeczanie pamiętali o ofiarach rzezi wołyńskiej. Nowy Sącz zyskał symboliczne miejsce

Remigiusz Szurek
Sobotni marsz rozpoczął się o godz. 15 na ul. Jagiellońskiej przy zegarze będącym symbolicznym znakiem upływu czasu. Uczestnicy przemaszerowali następnie ulicami miasta w kierunku Starego Cmentarza w tzw. marszu ciszy gdzie była okazja posłuchać wyznań ocalałych, którzy cudem przeżyli Rzeź Wołyńską. Wspomnienia te nie są łatwe, bo w 1943 roku miały miejsce straszne wydarzenia
Sobotni marsz rozpoczął się o godz. 15 na ul. Jagiellońskiej przy zegarze będącym symbolicznym znakiem upływu czasu. Uczestnicy przemaszerowali następnie ulicami miasta w kierunku Starego Cmentarza w tzw. marszu ciszy gdzie była okazja posłuchać wyznań ocalałych, którzy cudem przeżyli Rzeź Wołyńską. Wspomnienia te nie są łatwe, bo w 1943 roku miały miejsce straszne wydarzenia fot. Wiktoria Górska
W sobotę 13 lipca w Nowym Sączu odbyły się uroczystości związane z upamiętnieniem ofiar tych straszliwych wydarzeń, których apogeum nastąpiło latem 1943 roku. Ulicami miasta przeszedł marsz pamięci zorganizowany przez Młodzież Wszechpolską, a na Starym Cmentarzu poświęcono symboliczny krzyż. W wydarzeniu wzięli udział przedstawiciele różnych pokoleń sądeczan, obecne były rodziny z dziećmi.

Przypomnijmy, że Stowarzyszenie Żandarmeria działające w Nowym Sączu już od dłuższego czasu prowadzi zbiórkę pieniędzy (LINK) na rzecz budowy pomnika ofiar rzezi, do której doszło na Wołyniu. Jak przekazali jej organizatorzy, na tę chwilę udało się zebrać kwotę, która pozwoliła na stworzenie krzyża pamięci ofiar Wołynia na Starym Cmentarzu w Nowym Sączu.

Jak czytamy na stronie zbiórki, wiele osób uciekło przed "toporem" i schroniło się właśnie na naszych ziemiach. Są to zazwyczaj nasi dziadkowie i pradziadkowie. Wielu z ich bliskich straciło życie na kresach w tym jakże haniebnym i nieludzkim mordzie niewinnych.

- Jest to kolejna ewolucja postawionej tam przed dwoma laty tablicy stworzonej przez artystę rzeźbiarza z TPSP Towarzystwo Przyjaciół Sztuk Pięknych w Nowym Sączu. Krzyż stworzył wraz z kolegą Kamil Olesiński z stowarzyszenia GRH Żandarmeria – informuje Mariusz Bożyk, inicjator zbiórki, lokalny patriota.

Sobotni marsz rozpoczął się o godz. 15 na ul. Jagiellońskiej przy zegarze będącym symbolicznym znakiem upływu czasu. Uczestnicy przemaszerowali następnie ulicami miasta w kierunku Starego Cmentarza w tzw. marszu ciszy gdzie była okazja posłuchać wyznań ocalałych, którzy cudem przeżyli Rzeź Wołyńską. Wspomnienia te nie są łatwe, bo w 1943 roku miały miejsce straszne wydarzenia.

- Na cmentarzu Krystian Lachner prezes Ruchu Narodowego przypomniał historię i sposoby dokonywanych mordów na Polakach, ja mówiłem o tym jak historia marszów jest w mieście kultywowana, o Kresowiakach wspomniała koleżanka Nadzieja Jaskółka, która wywodzi się z Kresów – wszyscy pamiętamy o Polakach z Wołynia i Małopolski Wschodniej, a szczególnie o tym, że wciąż nie ma zgody od ukraińskiego rządu na ekshumację pomordowanych na Wołyniu – informuje Mariusz Bożyk.

Po krótkiej chwili zadumy, odczytano wiersz o Wołyniu, po czym przystąpiono do procedury poświęcenia krzyża w starym rycie katolickim Piusa X - w języku łacińskim. W trakcie uroczystości można było dopatrzeć się pewnej symboliki płynącej prosto z natury…

- W trakcie trwania poświęcenia zerwała się niezwykle intensywna burza, jakby niebo i ofiary chciały podziękować za to, co robimy. Na zakończenie zrobiono pamiątkową fotografię, po czym na niebie wyszło słonce i pojawiła się tęcza. Dziękuję w imieniu swoim, kolegów z Ruchu Narodowego i Młodzieży Wszechpolskiej Nowy Sącz za przybycie i kultywowanie wspólnej pamięci o Holokauście Kresów ze strony ukraińskich szowinistów. Pamięć to rzecz Święta, więc nie zapomnijmy pamiętać. Do zobaczenia na kolejnej rocznicy, w przyszłym roku już 82. - miejmy nadzieję, że pomordowani, choć częściowo doczekają godnego pochówku – podsumowuje historyk.

Rzeź wołyńska była ludobójstwem dokonanym przez ukraińskich nacjonalistów przy sporym wsparciu miejscowej ludności ukraińskiej wobec mniejszości polskiej zamieszkującej byłe województwo wołyńskie II RP. Kulminacja mordów nastąpiła latem 1943 roku. Wedle szacunków zginęło ok. 50–60 tys. Polaków i w odwecie 2–3 tysiące Ukraińców.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Ostatnia droga Franciszka. Papież spoczął w ukochanej bazylice

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska