Miłosz Mleczko pod koniec pierwszej połowy świetnie obronił strzał Bartosza Nowaka, po chwili nie pokonał go Andreja Prokić. Wszystko to działo się jednak już przy stanie 0:1. W 34 min kluczowe zagranie w kierunku bramki wykonał właśnie Serb, a niefortunna interwencja Michała Mikołajczyka przyniosła samobójczego gola.
KIBICE PUSZCZY NA OSTATNIM MECZU W NIEPOŁOMICACH [ZDJĘCIA]
Trzy minuty potem wyrównać mógł Marcin Stefanik, jego strzał obronił Seweryn Kiełpin. Więcej do powiedzenia w ataku miała Stal, która podążała po szóste z rzędu zwycięstwo. Tuż przed przerwą piłkę obok celu posłał Sebastian Bergier.
Ten 19-latek widoczny był także po zmianie stron. W 53 min nie podwyższył wyniku, bo kolejną bardzo dobrą interwencją wykazał się Mleczko, a w 64 min Bergier tak dośrodkował, że piłka trafiła w poprzeczkę niepołomickiej bramki. Trzy minuty potem, po faulu, mielczanie mieli rzut karny. I co? Mleczko złapał piłkę po zupełnie nieudanym strzale Grzegorza Tomasiewicza!
Goście naciskali, ale przebić się przez obronę Stali było im trudno. W 90 min spowodowali alarm pod bramką gospodarzy, jednak w tym zamieszaniu głos decydujący miał Kiełpin.
Stal Mielec - Puszcza Niepołomice 1:0 (1:0)
Bramka: 1:0 Mikołajczyk 34 samob.
Stal: Kiełpin - Dobrotka, De Amo, Grodzicki, Getinger - Bergier (89 Sadłocha), Soljić, Tomasiewicz (89 Leandro), B. Nowak, Prokić - Kuświk (22 Mendigutxia).
Puszcza: Mleczko - Furtak, Bartków, Stawarczyk, Mikołajczyk - Fryc (59 Ryndak), Kotwica, Stefanik, Stępień (36 Tomalski), Żytek (74 Kuzma) - Drzazga.
Sędziował: Marek Opaliński (Legnica). Żółte kartki: Soljić, Sadłocha - Stępień, Drzazga, Bartków, Ryndak. Widzów: 2631.
DZIEJE SIĘ W SPORCIE - KONIECZNIE SPRAWDŹ: