Czytaj także: Q-Tip odwołał koncert na Coke Live Festival
- Granie spektakli podczas wakacji to jest strzał w dziesiątkę - mówi Ana Nowicka, współzałożycielka teatru. - Po liczbie e-maili, telefonów od widzów i rezerwacji widzimy, że zainteresowanie jest ogromne - mówi.
Na pewno wpływ na to ma fakt, że Barakah, gdziekolwiek pojawi się na festiwalu w Polsce, zdobywa prestiżowe nagrody. Mimo tego prowadzenie teatru wiąże się z ogromnym wysiłkiem. Musi się stale zabiegać o dotacje. - Utrzymujemy się wyłącznie z dotacji doraźnych, z reguły przyznawanych na konkretne wydarzenia - mówi twórczyni sceny Monika Kufel. - W tym roku np. dostaliśmy nagrodę za sztukę "Szyc", która pomogła nam wystawić kolejne przedstawienie, podobnie jak stypendium od ministra kultury, jakie otrzymała Ana Nowicka. Dzięki niemu zrealizujemy nowy projektu pt. "Dramatorium".
Pod koniec października Barakah planuje pokazać prapremierę polską sztuki "Statek dla lalek" autorstwa Mileny Markovic w tłumaczeniu Agnieszki Cielesty, o którą ubiegało się kilka teatrów państwowych, ale żaden z nich nie dostał licencji.- To dla nas wielkie wyróżnienie, że otrzymaliśmy zgodę od autorki - cieszy się Ana Nowicka. - Zapowiada się wyjątkowe wydarzenie, bo to sztuka muzyczna.
Ostre, kontrowersyjne, zabawne. Czytaj blogi Przemka Franczaka i Pawła Zarzecznego
Wszystko, co chcielibyście wiedzieć, ale boicie się zapytać. Rozmowy w cztery oczy
Mieszkania Kraków. Zobacz nowy serwis
Codziennie rano najświeższe informacje, zdjęcia i video z Krakowa. Zapisz się do newslettera!