- Na prośbę policji przeszukujemy rejon szlaku z Murowańca do Brzezin, gdzie dwa dni temu widziano poszukiwane małżeństwo z Warszawy. Śmigłowiec bierze udział w poszukiwaniach – informuje Kamil Suder, ratownik dyżurny TOPR.
Chodzi o małżeństwo, które w nocy z 20 na 21 wyszło ze swojego domu w Warszawie pozostawiając tam dwóch nieletnich synów. Para zostawiła nastoletnim synom list o treści: "Chłopcy, jesteście dzielni. Poradzicie sobie w życiu. Jesteśmy z was dumni".
Para nie powiedziała dokąd się udaje, kiedy wróci. Od tamtej pory nie ma z nimi kontaktu.
W środę pojawiła się informacja, że parę tą widziano w schronisku Murowaniec na Hali Gąsienicowej. Mieli oni spędzić tam noc z 22 na 23 maja. Zameldowali się używając dowodów osobistych. Na drugi dzień wyszli ze schroniska. Nie poinformowali w którym kierunku się udają.
Poszukiwania małżeństwa prowadzi policja z Warszawy. W środę policjanci udali się do schroniska na Hali Gąsienicowej. Pomógł im TOPR.
W czwartek z kolei – na wniosek policji – ratownicy TOPR zaczęli przeszukiwać okolice szlaku z Murowańca na Brzeziny.
Tymczasem – jak informuje Tygodnik Podhalański – para została zauważona w słowackim Zdiarze. Mieli tam spędzić noc w jednym z pensjonatów. Rozpoznał ich właściciel pensjonatu.
W Zakopanem łanie wyjadają odpadki z koszy na śmieci. I nic ...

- Na dnie Jeziora Czorsztyńskiego leży zatopiona wieś. Tak kiedyś wyglądało to miejsce
- "Bangladesz" na Siwej Polanie. Buda za budą, pamiątki, kiełbaski i lane piwo
- To był kiedyś legendarny budynek na Krupówkach. Dziś w budynku hula wiatr
- Tatry. Legendarny Mnich - marzenie turystów i taterników [NIESAMOWITE ZDJĘCIA]
- Jak wyglądało Zakopane 30 lat temu i jak wygląda teraz? Miasto bardzo się zmieniło
- Tatry. Remonty szlaków idą pełną parą. To ciężka ręczna robota [ZDJĘCIA]