W niedzielę 13 sierpnia startuje BNP Paribas Green Film Festival w Krakowie. Zobaczymy prawie sto filmów ekologicznych

Chcesz porozmawiać z Lincolnem? Meta tworzy chatboty z osobowością

BNP Paribas Green Film Festival to międzynarodowy festiwal filmów ekologicznych, który od 2018 roku jest organizowany w Krakowie. W tym okresie impreza nabrała nie tylko ogólnopolskiej, ale i światowej rangi. Co roku podczas festiwalu można bezpłatnie obejrzeć kilkadziesiąt filmów dokumentalnych i fabularnych, poruszających ekologiczną tematykę. Festiwal z roku na rok coraz bardziej się rozrasta. W tym roku jego widzów również czeka kilka nowości.

- Oprócz kina dla dorosłych na bulwarach wiślanych, będzie również kino dla dzieci. Chcemy bowiem edukować maluchy przez ekologiczne bajki. Dorośli będą mogli oglądać filmy w swoim kinie, a w tym czasie ich pociechy zasiądą przed ekranem w kinie dla dzieci. Oba kina będzie dzielić dosłownie kilka metrów. Do tego pojawi się kino kameralne pod Galerią Krakowską na placu Jana Nowaka Jeziorańskiego, gdzie będzie można zasiąść po zakupach lub przed odjazdem pociągu. Dzięki temu pozyskamy nowych widzów – mówi nam Piotr Biedroń, dyrektor festiwalu.

W tym roku do konkursowych zmagań w ramach krakowskiej imprezy zgłoszono ok. 900 filmów. Ostatecznie komisja wybrała 89 produkcji. Wezmą one udział w konkursach na najlepszy film dokumentalny, najlepszy film animowany, najlepszy krótki dokument, najlepszy reportaż, najlepszy film fabularny i najlepszy film polski. Nie zabraknie wśród nich festiwalowych hitów: „IO” Jerzego Skolimowskiego, „Wszystko, co żyje” Shaunaka Sena, „Do ostatniej kropli” Ewy Ewart i „Koniec medycyny” Alexa T. Lockwooda.

- W tym roku odchodzimy od tematu globalnego ocieplenia. W zamian staramy się spoglądać w przyszłość. Będziemy się zastanawiać jaka jest przyszłość transportu i energii. Jakie zagrożenia niesie rozwój tych dziedzin. Czy energia atomowa jest naprawdę bezpieczna? A jak nie ona, to co w zamian? I przede wszystkim w jakim kierunku będzie się rozwijać medycyna. Okazuje się bowiem, że przez jedzenie mięsa, ludzie uodpornili się na różne wirusy. To najbardziej interesuje dzisiaj filmowców zajmujących się ekologią – opowiada Piotr Biedroń.

Festiwal będzie trwał osiem dni i każdego dnia na Bulwarze Czerwieńskim zostaną wyświetlone filmy o innej tematyce: „Pacjentka Ziemia” (13.08.), „Transport jutra” (14.08.), „Cicha zagłada” (15.08.), „Smak przyszłości” (16.08.), „Opcja atomowa” (17.08.), „Niewolnicy rzeczy” (18.08.) oraz „Czas zmiany” (19.08.). Ostatniego dnia pokazani zostaną laureaci festiwalu w każdej kategorii (20.08.).

Przy okazji projekcji pojawią się różni prelegenci, którzy poruszą konkretne zagadnienia. W sumie na festiwal przyjedzie ponad 50 gości z kraju i zagranicy. Wśród jurorów będą gwiazdy polskiego kina: Magdalena Popławska, Paweł Deląg czy Matylda Damięcka. Pojawi się też reżyserka Anna Kazejak i krytyk filmowy Tomasz Raczek.

- Nasza impreza jest największym festiwalem filmów ekologicznych na świecie. Trwa najdłużej i pokazuje najwięcej filmów. Nie mamy w tej chwili konkurencji w żadnym innym miejscu na świecie. Mało tego: jest też w setce najlepszych festiwali filmowych w ogóle według platformy Film Wave, która zrzesza wszystkie imprezy z tej branży. Jej przedstawiciele oceniają każdy festiwal i w ten sposób powstaje lista. Nasi goście zawsze wyjeżdżają z Krakowa bardzo zadowoleni. Na nasz plus działa bowiem nie tylko sama impreza, ale też Kraków. Projekcje festiwalowe odbywają się od godziny 17, a wcześniej jurorzy, prelegenci i goście mają wolne i mogą zwiedzać miasto. Niektórzy przyjeżdżają do nas już po raz kolejny – zdradza Piotr Biedroń.

BNP Paribas Green Film Festival dba, aby goście przybywali do Krakowa w ekologiczny sposób – czyli raczej nie samolotami, bo tworzą one duży ślad węglowy. Jurorom i prelegentom z kraju kupuje się najczęściej bilety na pociąg. W zeszłym roku jeden gość przyjechał do Krakowa... rowerem. Uczestnikom festiwalu zza oceanu proponuje się najchętniej obecność w postaci łączenia wideo za pomocą internetu.