Kiedy sięga Pan pamięcią 25 lat wstecz, widzi Pan...
Ludzi młodych i pełnych zapału. Idealistów i buntowników. Tak... Właśnie tacy byliśmy, gdy 25 lat temu tworzyliśmy działający na Spiszu związek patriotyczno-regionalny, czyli Związek Polskiego Spisza. Zarówno wtedy jak i dziś opieramy się na społecznikach i samorządowcach.
Wówczas to musiało być duże wydarzenie?
Tak, było. W czasach PRL władze nie pozwalały góralom spiskim tworzyć własnej polskiej organizacji regionalnej mimo, że ludzie jej pragnęli. Działało tylko stowarzyszenie zrzeszające tych uważających się za Słowaków, dla którego staliśmy się solą w oku. Gdy więc tylko nadarzyła się możliwość zorganizowana polskiego stowarzyszenia, zakasaliśmy rękawy i...
...zorganizowaliście Związek Polskiego Spisza. Kiedy on powstał i ilu liczył członków?
Powstał w styczniu 1990 roku, powołała go 41- osobowa grupa entuzjastów, która wybrała 14-osobowy komitet założycielski. Dziś mamy około 250 zarejestrowanych członków, nie wszyscy są aktywni, ale gdy trzeba zawsze możemy na nich liczyć. Do tego mamy wielu sympatyków w kraju, a nawet za granicą. Deklarację członkowską podpisywali zarówno ludzie zwykli, jak i osobistości. Długo by je wymieniać. Członkami ZPS byli m.in ks. prof. Józefa Tischnera, prof. Józefa Bubaka (sławnego językoznawcę) czy zmarły niedawno doktor Tadeusza Kukiza - ojca Pawła Kukiza. Dzisiejsi członkowie Związku to też zacni ludzie.
Już w najbliższą niedzielę macie swoje wielkie święto.
Tak. Ale najpierw w sobotę obędzie się w Łapszach Niżnych część robocza Walnego Zjazdu. Niedziela to druga część Zjazdu w Czarnej Górze. Rozpocznie go msza święta o godzinie 12. Następnie przeniesiemy się na teren ośrodka narciarskiego "Koziniec".
Będzie i co powspominać i pomyśleć o przyszłości związku.
Dokładnie. Przypomnimy sobie nasze początki. Wówczas - co dziś przyznaję - daliśmy się wciągnąć w niepotrzebne utarczki z Towarzystwem Słowaków. Dziś skupiamy się głównie na promowaniu rzeczy pożytecznych, pracujemy w samorządach, popieramy wszystko co służy mieszkańcom, także kultywowanie lokalnych tradycji, świadczących o naszej tożsamości. Wiele mamy wspólnego z Podhalem czy Orawą, ale mamy też to co jest nasze spiskie - niepowtarzalne.
Jakie więc macie plany na przyszłość?
Rozwijać związek i znaleźć dla niego nowe obszary do działania. Idą nowe czasy i trzeba nowych sił - młodych ludzi. a