W bramce Pieriewozczikowa zastąpił Zabolotny i spisał się bez zarzutu. Pierwszego gola w Cracovii zdobył Ismagiłow. Goście zagrali bardzo mądrze, nie „łapali” tylu kar, co w piątek w Katowicach i były tego efekty.
W I tercji goście przetrwali trudne chwile i Ismagiłow zakończył zespołową akcje. Gospodarze wrócili do gry w II tercji. Zanim zdobyli gola Zabolotny wyszedł obronna ręką w sytuacji sam na sam z trzema rywalami, broniąc strzał Arraka. Ale wkrótce skapitulował. W ostatniej tercji goście udowodnili swą wyższość – ładny strzał z dystansu oddał Shirley.
Miejscowi atakowali zaciekle, ale krakowska defensywa nie popełniała już błędów. W ostatniej minucie torunianie wycofali bramkarza, grali w szóstkę, ale zamiast doprowadzić do wyrównania, stracili gola po strzale Saura do pustej bramki.
Energa Toruń - Comarch Cracovia 1:3 (0:1, 1:0, 0:2)
Bramki: 0:1 Ismagiłow (Jezek, Gula) 19, 1:1 Korczocha (Syty, Limma) 29, 1:2 Shirley (Csamango) 47, 1:3 Saur (Nemec, Kapica) 60.
Cracovia: Zabolotny – Gula, Saur, Miszczenko, Nemec, Kapica – Dudas, Muller, Ismagiłow, Bodrow, Woroszyło – Jezek, Kinnunen, Augustyniak, Jacenko, Popiticz – Jaracz, Gosztyła, Brynkus, Shirley, Dziurdzia.
Sędziowali: B. Kaczmarek, S. Kłaczyński. Kary: 2 – 2 min. Widzów: 1360.
- Skocznia mamucia w Szczawnicy?! Niezwykły projekt studenta Politechniki Krakowskiej
- Lewy, Buksa i Świderski trafia bez fuksa! Memy o meczu Polski z Albanią
- Memy po meczu Polski z San Marino. "Rycz Fabian, rycz"
- Ostatnia droga byłego bramkarza m.in. Cracovii Jacka Felscha
- Piękna i piłkarz. Co to był za ślub!
- Piękna żona byłego piłkarza Cracovii. Znana bardziej od niego [ZDJĘCIA]
