Drugiego oskarżonego - Rafała R., sympatyka klubu oraz działacza jednego ze stowarzyszeń kibiców, który miał cztery zarzuty korupcyjne uniewinnił od dwóch z nich, ale za dwa pozostałe wymierzył rok więzienia w zawieszeniu na 3 lata i 14 tys. zł grzywny. To orzeczenie też jest prawomocne.
Prokuratorzy z Wrocławia tropią korupcję
**
Ustalenia wrocławskich śledczych, którzy od lat badają korupcję w polskiej piłce nożnej wskazywały, że w sumie na wynik 18 meczów, które rozegrała Cracovia w 2003 i 2004 r. miały wpływ wcale nie tylko sportowe zdolności piłkarzy. Prokuratorzy z Wrocławia oskarżyli trzy osoby, które korumpowały sędziów i obserwatorów Polskiego Związku Piłki Nożnej, by pomóc "Pasom" grającym w ówczesnej II lidze wywalczyć awans do ekstraklasy.
W tej sprawie dobrowolnie poddał się karze były już znany sędzia piłkarski z Krakowa Piotr W. Został skazany na 14 miesięcy więzienia w zawieszeniu na dwa lata i przepadek 5 tys. zł. Teraz skończył się proces pozostałych dwóch oskarżonych. Nie przyznawali się do winy.
Zdaniem śledczych 63-letni dziś Jacek P. był osobą, która składała korupcyjne propozycje i wręczała korzyści majątkowe, choć nie był związany instytucjonalnie i formalnie z Cracovią. Wtedy był obserwatorem PZPN szczebla centralnego, wcześniej doświadczonym sędzią krajowym i międzynarodowym.
Śledczy nie kryli, że nie udało się ustalić źródeł finansowania korupcyjnych propozycji, ale przyjęli, że "mimo sympatii do Cracovii oskarżony Jacek P. nie przeznaczał na to własnych pieniędzy".
Klient miał zasługi dla sportu
**
Jego obrońca wyliczał zasługi klienta, który był też autorem książki na temat piłki nożnej, ale i znakomitym szkoleniowcem i sędzią. Zwracał uwagę, że trzeba w tej sprawie brać poprawkę, że do zarzucanych Jackowi P. przestępstw dochodziło 18 lat temu, w zupełnie innych realiach.
Sąd I instancji nie miał wątpliwości o winie Jacka P. i że dowody wskazywały, że popełnił wszystkie zarzucane mu przestępstwa stąd była surowa kara pozbawienia wolności. Wyraził nadzieję, że te, jak mówił sąd, jawne i bezczelne zachowania w środowisku piłkarskim, zostały wyeliminowane.
Korupcja nie z miłości do Cracovii
- Społeczeństwo musi jednak wiedzieć, że tego rodzaju czyny choć popełnione wiele lat temu nie zostały zapomniane i wybaczone- mówił sędzia w uzasadnieniu wyroku.
Zwrócił uwagę, że rola drugiego oskarżonego, który współdziałał z Jackiem P. w popełnieniu dwóch przestępstw, była mniejsza i pełnił wówczas rolę, jak to określił sąd, posłańca. Panowie wręczali pieniądze sędziom, by zyskać ich przychylność na korzyść konkretnych drużyn. Nie dał wiary sąd Jackowi P., że postępował, jak sam mówił z miłości do klubu Cracovia.
Jednocześnie uniewinnił Rafała R. od dwóch zarzutów, bo w tym zakresie dowody były zbyt słabe. Z uwagi na dotychczasową niekaralność i aktualny styl życia sąd zawiesił temu oskarżonemu wykonanie kary. Zwrócił uwagę, że udowodnione dwa przestępstwa sprzed lat były tylko incydentami w życiu Rafała R.
- Te osoby nie dostaną ślubu kościelnego
- Tak wyglądał Kraków 1000 lat temu! Oto rekonstrukcja
- Tak oszukują nas sklepy spożywcze. TOP 10 nieczystych zagrań!
- Horoskop miesięczny na grudzień 2022 dla wszystkich znaków zodiaku
- Otwarto nowy prywatny akademik w Krakowie. Prawdziwy wypas dla studentów z kasą
- Budowa S7 na północy Małopolski. "Ekspresówka" widziana z góry robi wrażenie
