- Mamy piękne miasto, zabytki, wyższe uczelnie, rozwijający się biznes, ale czy Kraków jest jak Mediolan, czy Monachium? Chyba jeszcze nie jest, a chcielibyśmy mieć tak czysto jak tam, takie inwestycje jak tam, tak mocne kluby piłkarskie jak tam, modę taką jak w Mediolanie, czy fabrykę BMW jak w Monachium - mówił nam w wywiadzie nowy prezydent Krakowa Aleksander Miszalski. Przekonywał, że stolica Małopolski potrzebuje w fotelu prezydenta sprawnego menedżera, kogoś kto z jednej strony będzie umiał zarządzać miastem, a z drugiej jest Krakowowi oddany, ma wiedzę, potrafi to wszystko połączyć. Takim włodarzem podwawelskiego grodu zamierza być kandydat Koalicji Obywatelskiej.
Na początku nie był faworytem sondaży
W przedwyborczych sondażach Łukasz Gibała był zdecydowanym faworytem. Aleksandrowi Miszalskiemu często nie dawano nawet szans na awans do II tury. Jako sensację przyjęto więc wygranie przez niego I tury, w której zgromadził 37,21 proc. głosów i wyprzedził Łukasza Gibałę (26,79 proc.).

Po drugiej turze z sondażu exit poll wynikało, że wygrał Aleksander Miszalski 51,1 proc. do 48,9 proc. Później rozpoczęło się liczenie głosów i wielkie emocje. Początkowo przeważał Łukasz Gibała, ale z czasem, gdy zaczęły spływać wyniki z kolejnych komisji wyborczych na prowadzenie wyszedł Aleksander Miszalski i już go nie oddał do końca.
- Już oficjalnie dziękuję wszystkim krakowianom, że poszli i zagłosowali. Zrobię wszystko, aby rowy, które powstały podczas kampanii zakopać. Gratuluję świetnego wyniku kontrkandydatowi. Ze wszystkimi będę chciał współpracować - powiedział Aleksander Miszalski, po zliczeniu głosów niemal ze wszystkich komisji wyborczych.
Absolwent trzech uczelni, mąż i biznesmen
Aleksander Miszalski ma 43 lata. Od pięciu lat jest w związku małżeńskim z panią Anną. Ślub odbył się w kościele św. Anny w Krakowie.

Nowy prezydent Krakowa ukończył trzy krakowskie uczelnie: Uniwersytet Ekonomiczny (kierunek stosunki międzynarodowe), Uniwersytet Jagielloński (socjologia) oraz Akademię Wychowania Fizycznego (turystyka i rekreacja). Od 2009 r. jest członkiem PO, a w 2016 r. został przewodniczącym tej partii w Krakowie. Rok później objął funkcję przewodniczącego PO w Małopolsce.
Pracę w samorządzie rozpoczął w 2011 r. zasiadając w radzie Dzielnicy I Stare Miasto. W 2014 r. po raz pierwszy został wybrany na radnego Krakowa, a w 2018 r. uzyskał reelekcję, startując z ramienia komitetu wyborczego Jacka Majchrowskiego. W wyborach parlamentarnych w 2019 r. uzyskał mandat posła z ramienia Koalicji Obywatelskiej. W zeszłorocznych wyborach ponownie uzyskał reelekcję do Sejmu. Niedługo później został ogłoszony jako kandydat na prezydenta Krakowa.
- Zawsze chciałem współtworzyć Kraków. Zaczynałem w Radzie Dzielnicy I Stare Miasto, później byłem radnym miejskim, następnie posłem z Krakowa. Mogłem aspirować do bycia w rządzie, ale decydując się na kandydowanie na prezydenta Krakowa wiem, że żegnam się z polityką krajową - przyznał Aleksander Miszalski.

Oprócz działalności politycznej z powodzeniem sprawdził się też w biznesie. Podczas studiów zajął się prowadzeniem własnej działalności gospodarczej w branży turystycznej. Aleksander Miszalski w wieku 20 lat, na pierwszym roku studiów na Uniwersytecie Ekonomicznym wraz ze znajomymi założył firmę, która swoją działalność rozpoczęła od tego, że wynajmowali akademik we Wrocławiu, który pod nazwą hostelu reklamowali turystom. Mieli referencje od tej uczelni i nawiązali współpracę z kolejnymi - we Wrocławiu, Gdańsku i Poznaniu.
- W Krakowie była silna konkurencja. Tu rozpoczęliśmy działalność po trzech latach, także na zasadzie współpracy polegającej na wynajmie pokoi w akademikach. Później zaczęliśmy prowadzić hostele, hotele, biura podróży - wspominał Aleksander Miszalski. - Dalej jestem przedsiębiorcą, ale nie mam już udziałów w żadnych polskich spółkach turystycznych, tylko w zagranicznych na terenie Słowacji i Austrii. Udziałów w polskich spółkach pozbyłem się ze względu na plany prezydenckie w Krakowie, dla pełnej transparentności - dodawał.
Ma dopilnować budowy metra
Jakie mają być pierwsze decyzje Aleksandra Miszalskiego? Nowy prezydent Krakowa zapowiada, że przeprowadzi audyt w urzędzie, porozmawia z dyrektorami, kierownikami, po to, aby zorientować się w sytuacji od wewnątrz. Zapowiedział też, że rozpocznie starania o dodatkowe fundusze dla miasta.
- Są nam bardzo potrzebne. Są środki z Krajowego Planu Odbudowy. Są różne programy ogłoszone przez rząd. Trzeba pisać wnioski, mieć przygotowane projekty i o te środki lobbować, formalnie i nieformalnie. Symboliczną decyzją, którą ogłoszę, będzie postawienie ławki krakowskiego dialogu, po to, by pokazać, że drzwi magistratu będą teraz dla każdego otwarte, każdy będzie do mnie mógł przyjść i porozmawiać o swoich problemach – podkreślił Aleksander Miszalski.
Jako prezydent zamierza zabiegać o pieniądze z centrali na budowę metra, tak by do 2028 roku rozpoczęto drążenie tuneli. Jest zwolennikiem budowy kolejnych linii tramwajowych i rozwoju szybkiej kolei aglomeracyjnej. Nie zapomni też o rowerzystach. Sam bardzo lubi jeździć na rowerze i zapowiedział, że jako prezydent też będzie korzystał z roweru.

Zapowiada też zadbanie o równowagę pomiędzy koniecznymi inwestycjami, a troską o obszary zielone. - W tym celu powołam miejskiego ogrodnika, który z ramienia miasta będzie się kompleksowo zajmował wszystkimi kwestiami związanymi z zielenią. Obszarów zielonych musi być jak najwięcej, dlatego zwiększymy środki na wykup kolejnych terenów pod nowe parki, skwery i ogrody. Zatroszczymy się również o już istniejące tereny, w tym zrewitalizujemy bulwary wiślane - informuje Aleksander Miszalski.
Zapowiedział też bony - 600 zł rocznie na kulturę oraz 600 zł na sport dla mieszkańców Krakowa do 19. roku życia na wykorzystanie w miejskich instytucjach kultury oraz w klubach sportowych.
Pomysłem Aleksandra Miszalskiego jest także powołanie instytucji nocnego burmistrza, który ma zapewnić spokój i bezpieczeństwo w mieście, szczególnie w centrum, gdzie jest nadmierny ruch turystyczny.
Polacy czytają więcej

- Najlepsze komunijne prezenty. Podpowiadamy, co kupić na komunię. Sprawdź!
- Ten obiekt całkowicie zmienił centrum Krakowa! Budowa zaczęła się 20 lat temu!
- Niewiedza czy niechęć? Te przepisy kierowcy ignorują najczęściej. Będzie mandat
- Idealny na wiosenne spacery! Mamy najdłuższy park w Polsce! Gdzie koniec?