Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Aplauz dla mamy i córki z Dębna

Robert Gąsiorek
Kinga i Anna Gurgul podbiły serca tysięcy widzów przed telewizorami. Duet chce wykorzystać swoje pięć minut i zaistnieć w branży muzycznej na dłuższy czas. Czy to się uda? Przekonamy się w najbliższym czasie
Kinga i Anna Gurgul podbiły serca tysięcy widzów przed telewizorami. Duet chce wykorzystać swoje pięć minut i zaistnieć w branży muzycznej na dłuższy czas. Czy to się uda? Przekonamy się w najbliższym czasie www.x-news.pl
Dla 37-letniej Anny Gurgul i jej 11- letniej córki Kingi udział w programie ,,Aplauz, Aplauz’’ miał być wakacyjną przygodą. Skończyło się na triumfie. Być może będzie to początek ich wspólnej kariery?

Familijny duet z Dębna (w powiecie brzeskim) od kilku odcinków talent --show wyrastał na faworyta całego programu. Mimo to mama z córką zachowywały zimną krew. - Dla nas liczyła się przede wszystkim dobra zabawa. Bardzo też zżyliśmy się z innymi uczestnikami programu. Nasze przyjaźnie będą trwać na pewno jeszcze przez długi czas - zapewnia „Krakowską” Anna Gurgul.

Rodzinie z Dębna udało się jednak dojść do samego finału. A w nim o zwycięstwie Kingi i Anny z drugimi finalistami zadecydował zaledwie jeden głos z widowni. - Dla nas ogromnym wyróżnieniem było to, że znalazłyśmy się w ścisłym finale. Nie myślałyśmy, że pokonamy Gosię i Patrycję, które śpiewają zawodowo - przekonuje pani Ania.

Trudne początki
Niewiele jednak brakowało, a duet z Dębna w ogóle nie znalazłby się w programie. Na pierwsze castingi do programu Kinga i Anna w ogóle nie pojechały. - Były one w Warszawie, Gdańsku i Wrocławiu. To zbyt daleko - stwierdziły.

Gdy jednak w sieci pojawiła się informacja o dodatkowym, czerwcowym naborze w Rzeszowie, postanowiły spróbować. - Musiałam trochę namawiać mamę, ale się zgodziła.Miała to być nasza wakacyjna przygoda - mówi rezolutna Kinga. Dodatkowo pani Ania w dniu castingu obchodziła swoje 37. urodziny.

Prezentem urodzinowym okazała się przepustka do programu. Jednak już w pierwszym odcinku okazało się, że nie będzie łatwo. W jego trakcie musiały odpaść już pierwsze duety. Na scenie rywalizowały w ,,bitwach’’.

Po występach zwycięzców wyłaniali jurorzy (Piotr Rubik, Ania Rusowicz i Małgorzata Ohme). I zanosiło się na to, że na tym skończy się przygoda mieszkanek Dębna, które swoją ,,bitwę’’ przegrały. Zaskarbiły sobie jednak sympatię publiczności, od której dostały przepustkę do kolejnego etapu programu. Później było tylko lepiej. Aż do końcowego zwycięstwa.

Muzyka we krwi
Anna jest nauczycielką języka angielskiego w Zespole Szkół w Woli Dębińskiej. Jednak już jako nastolatka próbowała swoich sił na scenach muzycznych. Razem ze swoim bratem, który przez wiele lat był organistą kościelnym w rodzimej parafii Dębno i jego kolegą, założyli zespół. Występowali na amatorskich przeglądach muzycznych. Wygrali m.in przegląd młodych talentów w Tarnowie. - Trochę żałowałam, że coś więcej z muzyką nam nie wyszło, ale dawniej były inne czasy - przyznaje kobieta.

Większym doświadczeniem muzycznym może już się pochwalić jej 11-letnia córka Kinga. Jeszcze będąc szkrabem przymierzała się do bycia wielką artystką. - Jeszcze chodziła w pieluchach, a już łapała kredki i udając, że to mikrofon, śpiewała piosenki - śmieje się mama.

W wieku czterech lat przyszedł pierwszy większy występ młodej wokalistki. Był to zarazem debiut rodzinnego duetu. Wszystko przez stres, jaki opanował dziewczynkę. - Kinga wyszła na scenę i stanęła jak wryta. Musiałam zadziałać, wybiegłam do niej, chwyciłam za mikrofon i podstawiłam jej pod usta. Ona wtedy zaczęła w końcu śpiewać. Można więc powiedzieć, że to był nasz pierwszy wspólny występ - przyznaje pani Ania.

Małopolski talent
Sceniczna trema jednak po kilku występach szybko minęła. Kinga mimo młodego wieku ma na swoim koncie kilka sukcesów. Zwyciężyła m.in na festiwalu ,,Talenty Małopolski’’ w 2010 roku oraz na ogólnopolskim konkursie ,,Rytm i melodia’’ w Radomiu.

Kinga nie tylko śpiewa
Dziewczynka chodzi do IV klasy szkoły muzycznej w Brzesku. Z powodzeniem uczy się tam grać na flecie. - Kocham muzykę. Nie mogłabym bez niej żyć. Lubię śpiewać wszędzie. Często robimy to w domu z moją mamą i siostrą - mówi 11-latka. O tym, jak rozśpiewana jest rodzina z Dębna, można było się przekonać podczas jednego z odcinków programu. Na scenie wystąpili wtedy uczestnicy ze swoimi rodzinami.

Z Kingą i Anną zaśpiewały Zosia( 8-letnia siostra Kingi) i siostra pani Anny, Agnieszka ze swoją córką Kamilą. - Był to chyba najbardziej wzruszający moment tego programu. Zaśpiewałyśmy piosenkę ,,Mama’’ zespołu Spice Girls. Na widowni siedziała cała rodzina: moi rodzice, teściowie, mąż. Niejednemu podczas tego wykonania łezka zakręciła się w oku - przyznaje pani Anna.

Wykorzystać szansę
Sukces, jaki odniósł rodzinny duet, daje duże szanse. - Wiemy, że na rynku muzycznym nie jest łatwo, ale chcemy wykorzystać swoje pięć minut - przekonuje 37-latka. Finaliści programu nagrali już wspólną piosenkę pt. ,,Mama i ja’’. - Teraz z okazji świąt myślimy o nagraniu pastorałki - podkreśla Kinga.

W najbliższym czasie mama z córką chcą również zaprezentować się na lokalnych scenach muzycznych. - Córkę już wiele osób w regionie widziało na scenie, jak śpiewa. Teraz mamy już pierwsze propozycje, żebyśmy występowały razem. Będzie na pewno okazja, bo w regionie w okresie świąt jest wiele koncertów bożonarodzeniowych. Myślę, że zaśpiewamy również przy okazji Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy - wylicza pani Anna.

Występy w regionie są ważne dla duetu. Przez cały program sąsiedzi, bliscy, znajomi wspierali Kingę i Annę mocno im kibicując. - Wiem, że po godzinie 20 w niedzielę całe Dębno wymierało. Wszyscy zasiadali przed telewizorem - śmieje się Kinga.

Przed rodziną jest jeszcze wymarzona podróż, na którą za wygraną w programie otrzymali bon 20 tys. zł. - Nie wiemy jeszcze, dokąd pojedziemy. Jest wiele propozycji - uśmiecha się Kinga.

***

Aplauz, Aplauz!
to program rozrywkowy emitowany przez TVN, w którym uczestnikami są dzieci w wieku od 6 do 17 lat.
W konkursie tym występują duety składające się z dziecka i rodzica (niekiedy zamiast mamy czy taty jest babcia, dziadek czy czy opiekun).

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska