Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Czytanie Rzymu

Jerzy Stuhr
Tak się Pan obawia swojej monotematyczności, związanej z rozpoczęciem pracy nad własnym filmem, że pewnie próbuje Pan temu przeciwdziałać? Może szykuje Pan jakąś formę specjalnego relaksu?

Mam sposób: namiętnie czytam o starożytnym Rzymie. Lubię to, chętnie otaczam się książkami o tym mieście, wciąż jestem niesyty, mam wrażenie, że jeszcze się muszę sporo dowiedzieć, nauczyć i boję się, że coś mi umyka, czegoś nie znam. Wiem, że to brzmi śmiesznie, wszak byłem tam niezliczoną ilość razy, zwiedzałem, z przewodnikiem i bez przewodnika, snuję się chętnie po ulicach, jak tylko czas pozwoli. Ba, nawet na zaproszenie programu w RMF Classic, poprowadziłem słuchaczy na spacer po moim Rzymie. Może mam więc jakiś utajony "rzymski kompleks"?

Ostatnio zagłębiam się w każdej wolnej chwili w książkę "Rzym", której autorem jest słynny australijski historyk sztuki, przez lata mieszkający w Nowym Jorku, Robert Hughes. Pisarz zmarł przedwcześnie w zeszłym roku.

Książka jego jest wszechstronna i bogata, prowadzi nas przez Rzym starożytny i nowoczesny, wędruje po zabytkach i buduje portrety ludzi, którzy Rzym tworzyli. Od cesarzy i imperatorów Rzymu, przez papieży - aż do artystów i ludzi współczesnych.
Czytam teraz stronice poświęcone Watykanowi. Erudycja Hughesa sprawia, że wszystko, co pisze, czyta się świetnie, ale trudno nie rozpoznać w tych rozdziałach, że rzecz jest pisana przez ateistę i dlatego, gdzie tylko może przyczepia się do spraw dotyczących władzy i kultu.

Robi to inteligentnie, z poczuciem humoru, ale też z trzeźwym dostrzeganiem wszelkich śmieszności. Np. sprawa relikwii. Także tej, która nawet oficjalnie zwana jest wstydliwą relikwią. Zadaje pytanie, jaką najcenniejszą cząstkę zostawił Chrystus ze swojego ciała na ziemi? I odpowiada: napletek. I opisuje, że ten napletek, rzeczywiście przechowywany w różnych kościołach, podzielony jest na tyle mniejszych (żeby ta relikwia obskoczyła "pół Włoch"), że trudno go już teraz zobaczyć "gołym okiem". Mówi też, że w czasach Sykstusa, a więc w XV wieku, była taka potrzeba relikwii, że nawet do katakumb spuszczano długie sznurki, żeby tylko dotknęły świętych kości i ten sznurek sam się stawał relikwią. Wystarczyło pociąć go potem na milion części i już można było to rozdawać.

Gdy widzimy i dzisiaj, jak mnożą się relikwie rozmaite, jak pojawiają się nowe, to możemy sądzić, że niewiele się w tym względzie zmieniło.

Pisarz ustawicznie wspiera się historią. A historyczne spojrzenie ma swoje prawa. I pokazuje np. znaną zasadę, że "z datków nie ma podatków". Mówi, że wprowadził ją już Konstantyn - a przetrwała w Kościele do dziś. W różnych kościołach.

Pisarz wiele lat spędził w Ameryce i widział, że ci, którzy co niedzielę wrzeszczą w telewizji, są jednymi z najbogatszych ludzi. Sam byłem w Ameryce, na koncercie muzyki gospel przy takim nabożeństwie i widziałem, jak działa na odbiorców wielka emocjonalna wspólnota. Widziałem tłum ludzi w wielkiej hali sportowej, słyszałem gorącą, propagandową przemowę pani pastor i widziałem szaleńcze reakcje odbiorców. Widziałem, jak w śpiewie i upojeniu tanecznym wrzucano do koszy coraz większe banknoty.

Drugi ważny temat Hughesa, to śledzenie tego, co zrobiono ze starożytnym Rzymem! - Rozgrabiono go - pisze. W każdym kościele jest fragment starożytnej kolumny, portalu. Patrzeć na te warstwy Rzymu - to osobna przyjemność. Imperatorzy, cesarze, papieże mieli ambicję, by coś wyburzyć i zbudować. Mozaiki ze starożytnego Rzymu znajdowały się w pałacach lub kościołach. Tam np., gdzie stoi pomnik Wiktora Emanuela, tam była wielka dzielnica starożytnego Rzymu.

Nieraz piękne rzeczy powstawały, ale często kosztem archeologicznych wspaniałości. Dlatego poznawanie Rzymu warstwami dziejowymi to jest nie tylko świetny pomysł, ale i konieczność! To jest takie miasto, że nigdy dosyć poznawania!

Not.: Maria Malatyńska

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska