Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kraków. Zakonne posiłki pod niezwykłym sufitem. Polichromie u krakowskich klarysek odzyskały pierwotny wygląd

Małgorzata Mrowiec
Małgorzata Mrowiec
W krakowskim klasztorze klarysek (przy ul. Grodzkiej) zakończył się pierwszy etap zaplanowanej na dwa lata konserwacji dekoracji malarskiej refektarza, czyli pomieszczenia służącego siostrom jako jadalnia. W tym roku konserwatorzy zajęli się malowidłem w obrębie sufitu. Zdobiąca go XIX-wieczna polichromia odzyskała swoją pierwotną kolorystykę i głębię.

Refektarz znajduje się w obrębie murów klasztornych XVI-wiecznych, jednak tutejsze najwcześniejsze warstwy malarskie pochodzą z XVIII wieku. Malowidło nad drzwiami wejściowymi (supraporta) pochodzi z 1730 r., z tego czasu pozostały ponadto pewne spodnie warstwy monochromatyczne na suficie i gzymsowaniu.

Natomiast polichromia, którą widać na suficie, jest z końca XIX wieku. Malowidło pochodzi z 1887 r., autorem tej dekoracji był Franciszek Kiciński (znaleziono sygnaturę nad gzymsem na fasecie). Pośrodku widnieje gołębica - symbol Ducha Świętego, a w narożnikach umieszczone są symboliczne przedstawienia czterech ewangelistów, z wybranymi cytatami z ich Ewangelii. Można tam przeczytać m.in.: "Nie sądźcież według widzenia, co sądźcie sądem sprawiedliwym", "Złożył mocarze z stolicy, a podwyższył pokorne" czy "Nie samym chlebem żyje człowiek, ale wszelkiem słowem, które pochodzi z ust Bożych".

Pod koniec lat 70. XX wieku jednak na tej XIX-wiecznej polichromii pojawiła się wtórna warstwa, przemalowanie.

- Było to lekkie przemalowanie po formie oraz przemalowanie wszelkich gładkich powierzchni jak np. powierzchnia nieba. Nie zawsze wtedy udało się utrzymać oryginalną kolorystykę. Niebo np. było po tamtych działaniach o wiele jaśniejsze, pastelowo błękitne, a Duch Święty (w postaci gołębicy) był przedstawiony na tle białego nieba - relacjonuje Ewa Gliwa-Kawecka z firmy AC Konserwacja, jedna z konserwatorek, która prowadzi prace u klarysek. - W naszej konserwacji starałyśmy się wrócić do pierwotnej kolorystyki, jak też do pierwotnego modelunku, ponieważ wszystkie umieszczone na suficie formy były po przemalowaniu w latach 70. spłaszczone, nie było widać tych pięknych świateł i cieni - pokazuje.

Konserwatorki zwracają uwagę, że teraz, po ich zabiegach malowidło "ożyło", nie jest płaskie, tylko przestrzenne.

- Panie konserwatorki wracały do piękniejszej głębi koloru. Bardzo dużo pracy włożyły w te konserwację, bo np. niektóre rozety były bardzo zniszczone. Panie po mistrzowsku to zrekonstruowały. I są wrażenia światłocieni, piękny efekt. Widać, ile tam jest włożonej kunsztownej pracy - chwali s. Agnieszka Kutyna, ksieni krakowskiego klasztoru klarysek.

Już wcześniej strop w jadalni sióstr został wzmocniony. W ramach konserwacji m.in. uzupełniono wszelkie pęknięcia. Warstwy tynkowe zostały zabezpieczone.

W tegorocznym, pierwszym sezonie konserwacji polichromii w refektarzu w Klasztorze Sióstr Klarysek udało się zrealizować również pierwsze prace techniczne w obrębie dolnych partii ścian. Po zdemontowaniu drewnianych (współczesnych) boazerii usunięto zniszczone tynki w miejscach odspojeń czy zasoleń, tak by w przyszłym roku można już było prowadzić działania w ramach konserwacji ścian tego pomieszczenia.

- Były tutaj obawy, że ściany za boazeriami będą mocno zniszczone i bardzo zawilgocone. Jednak okazało się, że wprowadzone ogrzewanie pomaga utrzymać ściany w dobrej kondycji: są one suche. Zniszczenia, które były w obrębie powierzchni tynkowanych, najprawdopodobniej powstały jeszcze zanim został tutaj wprowadzony system centralnego ogrzewania - mówi Ewa Gliwa-Kawecka.

W przyszłym roku w refektarzu będzie trwała konserwacja ścian i prace nad wnękami przy oknach. - Ściany będziemy czyścić, na pewno po odnowieniu te partie będą nawiązywać do tego, co u góry, kolorystycznie zmienią się na bardziej pastelowe - zapowiadają konserwatorki.

Dwuletnia konserwacja ma kosztować niespełna 690 tys. zł. To przedsięwzięcie jest w 100 proc. finansowane z dotacji przyznanej przez Społeczny Komitet Odnowy Zabytków Krakowa.

Produkcja Izery. Podpisano umowę z chińską firmą Geely

od 16 lat

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska