https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Moje miasto. Trzech Wieszczów bez wizji

Piotr Tymczak
Studenci Politechniki Krakowskiej kilka lat temu opracowali koncepcje zagospodarowania Alej Trzech Wieszczów.
Studenci Politechniki Krakowskiej kilka lat temu opracowali koncepcje zagospodarowania Alej Trzech Wieszczów. Politechnika Krakowska
Władze Krakowa planują budowę linii tramwajowej wzdłuż al. Słowackiego i prowadzą w tej sprawie konsultacje społeczne. To przykład, że miasto nie ma żadnej wizji ani planu a działa na zasadzie trochę się zrobi tu, trochę tam i jakoś to będzie. A przecież nie tylko al. Słowackiego ale aleje wszystkich Trzech Wieszczów potrzebują jednej wizji, rozwiązań nie tylko komunikacyjnych. Zwracają na to uwagę mieszkańcy i eksperci z Politechniki Krakowskiej. Urzędnicy są jednak na ich apele głusi.

O tym, że na Alejach coś powinno się zmienić mówi się od dawna. Dziennikarze często posługują się pracami studentów Politechniki, którzy wizję z rozmachem mieli już dobrych kilka lat temu. Zaplanowali, by była to przestrzeń wciąż miejska a jednak jak najdalsza od tego co mamy dzisiaj – rekordy pod względem natężenia smogu, hałasu i zapylenia. Według studentów Politechniki Aleje Trzech Wieszczów mogłyby się dużo bardziej zazielenić, a resztę wypełniłyby szerokie deptaki, miejsca do rekreacji i wypoczynku. Co ważne przy tej koncepcji znalazłoby się również miejsce dla tramwajów czy samochodów.

Na razie jedynie możemy sobie pomarzyć i wierzyć, że może być lepiej a nie – jak zawsze – o wiele gorzej. Aleje będą mogły zmienić się i stać się przyjazne dla mieszkańców według miasta dopiero wtedy, gdy powstaną drogi mogące je odciążyć. Chodzi o północną obwodnicę oraz bardzo kontrowersyjne trasy Pychowicką i Zwierzyniecką. Pierwsza ze wspomnianych dróg powinna być gotowa za dwa lata, plany dotyczące oddania dwóch pozostałych to ok. 2030 roku.

Już więc czas by zakasać rękawy i najbliższe siedem lat poświęcić na opracowania całościowej wizji dotyczącej centralnej dotąd arterii miejskiej. Na początku trzeba określić jaką rolę miałaby pełnić w przyszłości Aleje. Czy pozostaną jedną z kluczowych dla samochodów dróg przelotowych przez centrum, czy przeciwnie mają szansę zmienić się w spokojną ale wciąż reprezentacyjną ulicę Krakowa.

Urzędnicy na siłę próbują jednak forsować budowę linii tramwajowej tylko na odcinku między Nowym Kleparzem a placem Inwalidów. Jeśli zostanie wybrany wariant naziemny, to musi się znaleźć gdzieś miejsce dla tramwaju. Pod nóż musiałaby pójść zieleń na Alejach lub jedna nitka dwupasmowej drogi. Jest też wariant podziemny i towarzysząca mu dyskusja, jak pomieścić wyjazdy w kierunku ulic Karmelickiej i Królewskiej?

Czas wrócić do wizji z początku XX wieku, kiedy powstawały Aleje Trzech Wieszczów, kiedy myślano o stworzeniu jednego, architektonicznie spójnego reprezentacyjnego bulwaru miejskiego. Ale do tego trzeba wizjonera jak profesor Antoni Tajduś, były rektor AGH, który ponad dekadę temu mówił mi: „Wyobrażam sobie, że docelowo w niektórych miejscach ruch będzie "chowany" pod Alejami. Jakie nowe, piękne miejsce, np. wielki plac, powstałby przykładowo między ulicami Piłsudskiego i Czarnowiejską, gdyby na tym odcinku ruch odbywał się pod ziemią. Miasto potrzebuje długofalowego spojrzenia na rozwój”.

W Krakowie takiego długofalowego spojrzenia nie mamy. Mamy natomiast prezydenta, który słynie z tego, że długofalowo rządzi, bo od 20 lat krakowianie wciąż na niego głosują. Bo Kraków to stan umysłu.

Czy opłaca się jeździć elektrykiem?

od 16 lat
Wideo

Komentarze 1

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

Z
Zbigniew Rusek
Tam NIE powinno być tramwaju, natomiast powinno się coś zrobić z sygnalizacjami, by nie było takich korków. Mniej korków, to lepsze powietrze (pojazdy stojące w korkach i ruszające i haujące "co krok" emitują o wiele więcej spalin, niż ta sama liczba samochów pędzaca autostradą czy ekspresowką). Powinno być dłuższe zielone dla Alej na skrzyżowaniu z Karmelicką (Placem Inwalidow), gdyż obecnie jest bardzo krotkie, co powoduje korki i blokuje autobusy, powinny powstać przejścia podziemne, poczynając od Nowego Kleparza (ogromny ruch samochodowy - w tym AUTOBUSOWY i pieszy), przy skrzyżowaniu z Czarnowiejską, Reymonta. Tam, gdize nie da się zlikwidowac sygnalizacji, AUTOBUSY MIEJSKIE powinny ieć bezwzględny priorytet, oznaczający zagwarantowane zielone światlo bez konieczności uprzedniego zatrzymania się, kosztem innych uczestników ruchu drogowego (prywatnych samochodów, pieszych, rowerów, a nawet TRAMWAJU - tramwaj hamując ozczedza prąd, podczas gdy autobus własnie od hamowania co krok trwoni najwiecje paliwa). Powinien być zakaz jazdy rowerami po jezdni na Alejach (moim zdaniem, tam rowerem jedzie po jezdni idiota lub samobojca) i zwiększona dozwolona szybkość jazdy do 70 km/h (przynajmniej do 60 km/h - wtedy rowerzysta legalnie może jechać chodnikiem). Powolną jazdą się truje powietrze. Do powolnej jazdy stworzony jest tramwaj, a urzednicy chcą z niego robić szybki pojazd, każąc motorycznym "wyduszać" nawet więcej niż dała fabryka, a autobusom by kazali jeździć na pierwszym biegu (technicznie autobus jest znacznie szybszy niż tramwaj).
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska