Felieton Grzegorza Tabasza. Pienik ślinianka
Nie wiem czy lepiej nosić miano pienika czy ślinianki? Może pienika ślinianki? Tak nazywają owady, których larwy chroni gęsta piana. Pełno ich o tej porze roku...
Eleganckie gile zawitały do karmnika. Felieton Grzegorza Tabasza
Gile zwykle słyszę. Na palcach jednej ręki mogę policzyć te, które wypatrzyłem w koronach drzew. Pierwszy raz zawitały w okolice mojego karmnika. Raczej zwabiła...
Jedzie do mnie puszka z kiszonymi śledziami
Lubię wyzwania, a te kulinarne najbardziej. Teoretycznie danie na talerzu krzywdy nie zrobi, chyba że jest to surströmming. Nie wiem, jak się to wymawia, ale...
Lis domowy. O mojego kota emeryta się obawiam
Było tak jak w rymowance dla dzieci: chodzi lisek koło drogi. I co więcej, koło domu. Piękny rudzielec. Lekko podpalany odcień czerwieni, puszysty ogon. I...
Cały ten zgiełk. Pochodzimy od genetycznego Adama, nie od małpy
Pisać w felietonie o nauce, to spore ryzyko. Ja liczę na to, że w razie potrzeby profesor Ryszard Tadeusiewicz - też tu piszący - ewentualnie wprowadzi...
W ciemię bity. Piszczyk redivivus. Felieton Włodzimierza Jurasza
Sytuacja przedwyborcza zaczyna się wyjaśniać. Jedni przestali hamletyzować i ujawnili nazwisko kandydata, drudzy zorganizowali głosowanie; co prawda wynik...
Felieton Grzegorza Tabasza. Wymarły wróbel domowy
Częściej je słyszę niż widuje. Jeśli tylko przyświeci mocniej słoneczko, to ćwierkają głośno nawet w listopadowy dzień. Skąd? Z tujowych i ligustrowych...
Cały ten zgiełk. Zapomniana zagłada chorych
Cel wyznaczył Hitler, kiedy powiedział, że ‘gdyby w Niemczech ubywało co roku siedemset-osiemset tysięcy najsłabszych, wtedy wzmocniłaby się siła narodu’. To...
Cały ten zgiełk. Miłość bez granic
Piękne lato zasługuje na specjalne pożegnanie. Napiszę zatem o miłości. Ale inaczej. Bo Państwo o miłości wiecie wiele i ani niesamowita energia, jaką niesie,...
Felieton Grzegorza Tabasza. Straszny szerszeń
To już nieco nudne, ale cos tam, wtrącę swoje trzy grosze. O groźnych owadach. Otóż szerszenie zawsze atakują podczas kanikuły
Felieton Grzegorza Tabasza. Gniewny gad gniewosz
Od mniej więcej dekady klimat uległ wyraźnemu ociepleniu. Krótkie i łagodne zimy oraz gorące lato sprzyjają gadom wszelakim. Takim jak niegdysiejsza...
PLUSJak Amerykanie pomogli Stalinowi zawojować pół Europy
11 marca 1941 r. w USA uchwalono ustawę Lend-Lease Act. Dzięki niej do walczącej z III Rzeszą Europy popłynął strumień broni i zaopatrzenia. Po 22 czerwca objął...
Felieton redaktora naczelnego: Odczepcie się od misia
Z czego się śmiejecie? Z samych siebie – rzec można za Mikołajem Gogolem. Wszak „miś” żądający pieniędzy za fotografie na zakopiańskich Krupówkach może być...
Cały ten zgiełk. Talleyrand i powaga państwa
„Ważną sztuczką polityków jest wynajdowanie nowych nazw dla instytucji, które pod starymi nazwami stały się dla opinii publicznej wstrętne.” Autor tego zdania...
Felieton Grzegorza Tabasza. Pamięć szczura
Znawcy zwierzęcych zachowań twierdzą, iż słonie są pamiętliwe i mściwe. Ponoć potrafią zapamiętać wyrządzoną im krzywdę i odpłacić złoczyńcy pięknym za nadobne...
Felieton Grzegorza Tabasza. Fascynująca historia teriaku
Pod koniec zimy po świecie panoszą się wirusy i bakterie wszelakie. I jak to bywa o tej porze roku mamy wysyp lżejszych czy cięższych infekcji. I jak to zwykle...
Felieton Grzegorza Tabasza. Czatownia
Czatownia. Miejsce, z którego można wygodnie wypatrywać zdobyczy. Dla małych ptaków owadożernych wystarczy palnik do pomidorów. Dla dużych sów czy myszołowów...
Spieszmy się czytać książki…
Od 2019, czyli od chwili powołania w Krakowie Instytutu Literatury, wydał on około 200 utworów w ramach programu Kanon Polski. To utwory literackie, monografie,...
W ciemię bity. Tygrysy Europy
No i niech mi ktoś jeszcze powie, że za rządów pisiorów zlikwidowano demokrację. Weźmy choćby uroczystość przekazania władzy w MON – było wręcz wzruszająco....
PLUSRosjanie pod miastem, czyli Kraków w ogniu I wojny światowej
5 grudnia 1914 r. Trwa druga bitwa o Kraków. Wojska rosyjskie zajmują Wieliczkę i podchodzą pod miasto. Twierdza szykuje się do obrony
W ciemię bity. Ogniem i mieczem
No to fajrant. Finis, może jeszcze nie Poloniae, ale dobrze to nie wygląda. Swoją drogą ciekawe – zważywszy na to, co przygotowuje Bruksela – czy pozwolą nam...
Cały ten zgiełk. Stan wojenny i emigracja
Nie rozpamiętuję rocznic ani traum, lecz 13 grudnia nie jest dla mnie datą obojętną. Również dlatego, że tego właśnie dnia chrzciliśmy córkę. Kalendarz ułożył...