Wierzyć się nie chce, że polski film dotychczas nie dostał Oscara. Może do 10 razy sztuka
Przed nami oscarowa noc. Po raz dziesiąty ściskać będziemy kciuki za polski film. Gdy popatrzeć na polską dziesiątkę, którą do Oscara nominowano, wierzyć się...
Majówka zobowiązuje. Pora zacząć straszyć przed żmijami
Przyszła wiosna, jest umiarkowanie ciepło i gady wybudziły się z zimowej hibernacji. Wśród naszych nielicznych gadów jest zaledwie pięć węży z czego jeden,...
Zgadnijcie: w co się bawią dziś dzieci, kim są i do kogo strzelają?
Każde pokolenie chłopców ma jakieś swoje dziecięce zabawy, w których są ci dobrzy i ci źli. Mój ojciec był z pokolenia kowbojów i Indian, ja byłem Polakiem albo...
Krew, szarpanina i boks, czyli zajęcze gody w pełnym wydaniu
Dzisiaj coś o zającu, powszechnie uznanym symbolu Świąt Wielkiej Nocy. Nim na świat przyjdą małe zajączki muszą odbyć się parkoty. Czyli zajęcze gody.
Sześć nieoczywistych sposobów na niegrzeczne dzieci
"W ostateczności dziadkowie, przy akompaniamencie tykającego zegara postanowią przeczytać ukochanym dziatkom bajeczki z czasów przedpotopowych. Różne takie o...
Fisz się (dobrze) starzeje, a Turbo młodnieje. Recenzujemy nowości płytowe
Na nowej płycie Fisz i Emade podsumowują ćwierć wieku kariery. Turbo powraca po 12 latach z pełną mocą. Oranżada stawia na improwizacje. Żywica odsłania...
Wiosenny smardz. Inne grzyby mogą pozazdrościć mu urody
Znalazłem pierwszego smardza. Przypadkiem w nadrzecznych zaroślach. Powinien pokazać się w maju, jak to kiedyś bywało, ale ocieplenie klimatu wiele zmienia....
Traumy realne i wydumane. Świat zwariował
Nie lubię zdań chwytliwych, które niczego – poza emocją – nie wnoszą. Jednak to powiem: świat zwariował.
Dżdżownice rekordzistkami Guinessa. Duże, wielkie i olbrzymie!
Wcale się nie dziwię, że książeczka Karola Darwina sprzed półtora wieku o życiu dżdżownic zrobiła wielką karierę. Im więcej o pospolitych zwierzaka czytam, tym...
Niby zwyczajne, a nadzwyczajne! Koncert kosa potrafi zachwycić
Ciepłe tchnienie zimowej wiosny pobudziło ptaki do życia. Szczególnie samce, które śpiewają jak szalone wyznaczając przyszłe rewiry. Póki co koncertują...
Motyle podpowiadają: wiosna i lato zapowiadają się znakomicie
Najlepszą wróżbę o pogodzie na wiosnę i lato znalazłem dawno temu w jednym z opowiadań Tove Jansson o Muminkach. Przyszłość ma zależeć od barwy pierwszego...
Boazeria PRL. Domowe rzemiosło i stolarskie wyzwanie
Boazeria była wynikiem powszechnej nudy. Często zapominamy o tym, że w PRL, poza spożywaniem alkoholu, czytaniem trudno dostępnych książek, turystyką górską i...
Ostatnie tchnienia zimy, ale już nie takiej jak kiedyś...
Jeśli wierzyć w prognozy pogody, to zima wydaje ostatnie tchnienie. Lada dzień ciepło ma poszybować na osiemnaście kresek wyżej zera. Ech, co to była za zima!...
Cztery godziny z padem w ręku to nie jest długo. Oto dekalog szacunku dla gracza
1. Nie pytaj, ile kosztuje gra którą właśnie pobiera. Zachowaj również kamienną twarz, gdy oznajmi Ci z uśmiechem, że przelał za nią tylko kilkaset złotych....
Lutowa posucha. Tylko cud nas uratuje…
Tak suchego lutego jak obecnie nie było do niepamiętnych czasów. Niegdyś, jeśli nawet zimy był ciepłe, to zamiast śniegu padał deszcz. Zwykle ilość wody w...
Najgorsze z muzyki poważnej. "Zwycięstwo Wellingtona" - gniot napisany z premedytacją
L. van Beethoven za „Zwycięstwo Wellingtona”. Nie mogę go winić za „Dla Elizy”, bo nie jego wina, że ta bagatela stała się mózgowym robalem i jest od wieków...
Kurzy móżdżek, czyli mózg wielkości orzeszka i serce pełne współczucia
Kurzy móżdżek ma być synonimem niezbyt lotnego umysłu i delikatnie mówiąc, inteligencji niskich lotów. Kiedyś o posiadaczu kurzego móżdżku mówiono inaczej i...
Żelaźniki, groszówki - kosz tych jabłek wart był tylko parę miedziaków
Na miedzy rośnie spokojnie stara jabłoń. Nikt na nią nie zwraca uwagi. Ot, drzewo, więcej nic. Zaś owoc byle jaki. Twardy niczym kamień zdatny do łamania zębów....
Gdyby Parlament RP był musicalem...
Castingi odbywałyby się częściej. Gdyby ktoś sobie nie radził, to byłby zwalniany przed upływem pięciu lat. Obrady odbywałby się bez udziału widowni, mimo to...
Fiat 126p, saab, peugeot. Moje najgorsze samochody
Fiat 126 p Maluch w kolorze „milicyjnym”. Subiektywnie był to samochód wspaniały, bo na nim, nie dość, że nauczyłem się jeździć w wieku lat 14, to jeszcze...
Ocean gadżetów dziecięcych. Jak z marzeń o przygodzie zrobiło się bagno frustracji
Wpłynąłem, jako, już niedługo, tata, na bezkresny przestwór oceanu akcesoriów dziecięcych. Myślałem, że będzie to nowa, wspaniała przygoda. Zamiast tego, od...
Chamstwo, kolejki i podwórko. Dlaczego nie tęsknię za przeszłością?
Słowo „wychodzę”, używane było przez młodzież wiekowo zaawansowaną, która rodziców słuchać musiała jedynie w stopniu umiarkowanym. Taki, dajmy na to, kończący...