Felieton Grzegorza Tabasza. Grzybobranie grudniowe
W opinii wytrawnych grzybiarzy, którzy zjedli zęby na poszukiwaniu grzybów wkroczyliśmy w okres całorocznego już sezonu. Płynnie przeszli od październikowych...
Felieton Grzegorza Tabasza. Trójpalczasty zjadacz korników
Spotkałem jednego z rzadszych i wyjątkowych dzięciołów, czyli dzięcioła trójpalczastego. Okrywają go szare, brązowe pióra pełne stonowanych plam i pasków. Na...
Felieton Grzegorza Tabasza. Superbakterie
Aleksander Fleming odkrywca penicyliny i prekursor ery antybiotyków, w najczarniejszych snach nie przypuszczał, że w przeciągu jednego stulecia zmarnujemy...
Felieton Grzegorza Tabasza. Psie sadło
Sezon na przeziębienia i inne grypy w pełni, toteż na rynku pojawiły się tradycyjne i nader skuteczne preparaty na przeziębienia. Na półce zielarskiego sklepu...
Felieton Grzegorza Tabasza. Wilki i ludzie
W XIX stuleciu wilki praktycznie zniknęły z Europy. U nas, do lat siedemdziesiątych minionego stulecia zachowała się nieliczna populacja na południowo...
Felieton Grzegorza Tabasza. Wiewiórka i zapasy
W ciągu jednego, krótkiego dnia ktoś dokładnie oskubał kilka kolb kukurydzy, które powiesiłem na drzewie. Taka zabawka dla sójek czy dzięciołów. Owszem, sójki...
Najstarsze rośliny. Felieton Grzegorza Tabasza
Generalnie rośliny są zdecydowanie bardziej długowieczne niż zwierzęta. Pewnie osiadły i spokojny tryb życia zielonej istoty sprzyja zdrowiu bardziej niż...
Przedzimie paskudne. Felieton Grzegorza Tabasza
Przedzimie to uznawana przez meteorologów pora roku. Tak jak przedwiośnie. Tyle że ponura i smogiem pachnąca. Dni coraz krótsze, a noce długie. Ledwo osiem...
Felieton Grzegorza Tabasza. Karmić czy nie karmić?
Postawiłem karmnik, nasypałem ziaren słonecznika. I co? I nic. Jeden zabłąkany kowalik, a po sikorkach co to tęsknie zaglądały w okno ani śladu. Widać głód nie...
Pełzacz jesienny. Felieton Grzegorza Tabasza
Wczoraj ustawiłem karmnik, a dzisiejszego przedpołudnia zawitał doń pełzacz. To jeden z ptaków, które nie odlatują na południe. Nie widziałem go ze trzy lata, a...
Felieton Grzegorza Tabasza. Ptaki zimowe
Jest cicho i pusto. To przez ptaki, a raczej ich brak. Odleciały na południe. Nie są to spektakularne i widowiskowe odloty białych bocianów czy kluczy żurawi....
Myszy jesienne. Felieton Grzegorz Tabasza
Wystarczyło kilka dni solidnego chodu, by gryzonie zaczęły wpraszać się do domu. Coś szeleści i chrobocze na blaszanym dachu. Drobne pazurki wytrwale szukają...
Felieton Grzegorza Tabasza. Czas
Stało się: w minioną noc zyskaliśmy godzinę snu więcej. Cena za jednorazową fanaberię jest duża. Prawie każdy z nas przez kilka najbliższych dni będzie odczuwał...
Felieton Grzegorza Tabasza. Łoś przydrożny
To była droga powiatowa. W samo południe. Na drogę wyszedł dorodny łoś. Metalowej barierki nawet nie przeskoczył, lecz przekroczył. Bez wysiłku i oglądania się...
Motyle odloty. Felieton Grzegorza Tabasza
Widok ciągnących na południe kluczy dzikich gęsi nie budzi większych sensacji. Ot, jesień za pasem, to i ptaki odlatują Zapewne liczne klucze żurawie...
Felieton Grzegorza Tabasza. Kalina koralowa
Z okazałego krzewu kaliny koralowej w moim ogrodzie zostały jedynie gałązki i owoce. Liście ponagrywane przez owady i zniszczone przez suszę dawno opadły na...
Bielinek poczwarka. Felieton Grzegorza Tabasza
Pozwoliłem im zjeść liście kapusty na grządce. Kilkanaście gąsienic bielinka kapustnika skorzystało z mojej łaskawości.
Felieton Grzegorza Tabasza. Kruki zabawne
Kruków, szczególnie w górach mamy dostatek. Z ptaka rzadkiego, który sto lat temu występował nielicznie na północnych krańcach II Rzeczpospolitej, zaczyna być...
Felieton Grzegorza Tabasza. Dziki chrzan
Jest tak sucho, że nawet chrzan nad rzeką wysechł na amen. Dostałem misję zdobycia dzikiego chrzanu znad Dunajca. I wróciłem o niczym. Roślina ma solidne...
Felieton Grzegorza Tabasza. Szpaki jesienne
Nawiedziło mnie stado szpaków. Kilkadziesiąt, może setka ptaków przesiadło rankiem na płocie i owocowych drzewach. Wiem, co miały na myśli, ale o tym za chwile....
Felieton Grzegorza Tabasza. Poziomka wysokogórska
Dzisiaj opowiem o najprzyjemniejszej choć całkiem przyziemnej niespodziance, jaka spotkała mnie wysoko w górach. Była przyjemna, pachnąca i słodka. Na polanie o...
Felieton Grzegorza Tabasza. Rzadki żółw
Gdybym miał wymienić najrzadszego zwierzaka Polski, to byłby to żółw błotny. Słowo byłby jest cokolwiek umowne ale o tym za chwilę. Nasz jedyny żółw nigdy nie...