Felieton Grzegorza Tabasza. Ciemiernik wiosenny
Trzynaście stopni w cieniu może zawrócić w głowie. Szczególnie w końcówce grudnia. Zakwitły ciemierniki. Roślina z południa i zachodu Europy.
Niektóre gatunki owadów wymierają. Zabija je brak zimy? Odpowiedź znalazłem w lesie
Powędrowałem do lasu w poszukiwaniu wymierających gatunków owadów. Zabija je brak zimy, czyli krótko mówiąc, ocieplenie klimatu. Na razie wszystkie znaki na...
Felieton Grzegorza Tabasza. Jesienny fruczak
Każda wielka gąsienica natychmiast zwraca moja uwagę. Jeśli koniec ciała zdobi z długim kolcem to na dodatek wzbudza we mnie natychmiastowy przypływ sympatii....
Felieton Grzegorza Tabasza. Koniec szerszeni
Szerszenie w moim ogrodowym domku dzielnie walczyły z upływem czasu. W połowie października potężna kolonia zakończyła życie. Robotnice przetrwały nawet bardzo...
Felieton Grzegorza Tabasza. Przytruty bocian
Dietetycy mówią, że człowiek jest tym co je. Podobnie jest z bocianim białymi. Po zbadaniu próbek krwi blisko dwustu pisklaków, naukowcy złapali się za głowę.
Felieton Grzegorza Tabasza. Kruki zabawne
Kruków, szczególnie w górach mamy dostatek. Z ptaka rzadkiego, który sto lat temu występował nielicznie na północnych krańcach II Rzeczpospolitej, zaczyna być...
Felieton Grzegorza Tabasza. Brzoskwiniowy urodzaj
Dwa lata temu postanowiłem zainwestować w brzoskwinię. Klimat się zdecydowanie ociepla, zimy łagodnieją, stąd prosta przesłanka, że mona liczyć na przyzwoite i...
Felieton Grzegorza Tabasza. Borówka VS borówka
Borówka czernica stała się przedmiotem weekendowych zawodów w odróżnianiu dzikich owoców od uprawianej braki amerykańskiej. Wizualnie ta druga jest większa, ale...
Felieton Grzegorza Tabasza. Straszny szerszeń
To już nieco nudne, ale cos tam, wtrącę swoje trzy grosze. O groźnych owadach. Otóż szerszenie zawsze atakują podczas kanikuły
Felieton Grzegorza Tabasza. Bizon na gigancie
Ziścił się zły sen przyrodników: bizon wybrał wolność i poszedł w Polskę. Gdzieś koło Krakowa spaceruje dziewięćset kilogramów żywej wagi. Plus rogi i efektowna...
Felieton Grzegorza Tabasza. Wilga ładna
Gdyby nie atak kukułki lub jastrzębia, pewnie nie wiedziałbym że jednego z najpiękniejszych ptaków kraju mam tuż za miedzą. Para wilg, bo o nich mowa, wczesnym...
Felieton Grzegorza Tabasza. Rozjuszona jusznica
Wygląda byle jak, rzekłbym marnie. Niemniej jest piekielnie skuteczny w swojej profesji o czym za chwilę. Marmurkowe skrzydełka i pięknie błyszczące oczy....
Felieton Grzegorza Tabasza. Rzadkie kuropatwy
Małe stadko kuropatw widziałem ostatni raz pięć lat temu. W środku zimy. Poł wieku temu razem z zającem szarakiem były stałym i częstym widokiem na polach i...
Felieton Grzegorza Tabasza. Pamięć szczura
Znawcy zwierzęcych zachowań twierdzą, iż słonie są pamiętliwe i mściwe. Ponoć potrafią zapamiętać wyrządzoną im krzywdę i odpłacić złoczyńcy pięknym za nadobne...
Felieton Grzegorza Tabasza. Pędzenie cebulek
Zaplanowałem na marcowe święto wszystkich pań własne tulipany. Tudzież hiacynty i narcyzy. W końcu grudnia rozpocząłem proces pędzenia cebulek. Proces nieładnie...
Felieton Grzegorza Tabasza. Miesiącznica pamiątka lata
Rośnie nad brzegiem leśnych potoków. Gdy zawieje wiatr białe blaszki wiszące na końcach gałązek wydają szeleszczący odgłos. To miesiącznica trwała. A raczej to,...
Felieton Grzegorza Tabasza. Sęp warszawski
Zawitał do nas największy ptak Europy. Żaden orzeł czy inny orlik, jeno sęp. Kasztanowaty, ale jednak sęp. Latał nad stolicą.
Felieton Grzegorza Tabasza. Rykowisko
Najpiękniejsze rykowisko, jakie słyszałem w całym życiu miało miejsce w połowie minionego tygodnia. W górskiej dolince słyszałem dolatujące z najbliższej...
Felieton Grzegorza Tabasza. Tarnina
Kraj lasu był gęsto zarośnięty kolczastymi krzewami. Gąszcz nie do przebycia. Ani przez człowieka ani przez dzikie zwierzaki. To tarnina. Jak sądzę zatrzymałaby...
Felieton Grzegorza Tabasza. Czeremecha jadalna
Koniec lata to czas obfitości. Nasi przodkowie bardzo sobie ten okres cenili. Sady pełne owoców. Spichlerze zboża, zaś lasy obfitowały w grzyby i dzikie owoce....
Felieton Grzegorza Tabasza. Nitnikowiec gorgius
Dostałem zdjęcie leśnej kałuży z leżąca na dnie splątaną, ruchomą nicią. O!!! Rarytas czyli nitnikowiec zwany także końskim włosem lub gordiusem.
Felieton Grzegorza Tabasza. Osy włóczęgi
Przegrałem kolejną osę z talerza. Uparcie usiłowała zwędzić kawałeczek słodkiego ciasta. Mniejsza o niebezpieczne skutki ewentualnego połknięcia jadowitego...