Felieton Grzegorza Tabasza. Sen misia
Po lasach wciąż spacerują przebudzone niedźwiedzie. Niedawno tropy dorodnego misia znaleziono w okolicach Wysowej. W zasadzie kudłacze wcale nie spały.
Felieton Grzegorza Tabasza. Grubodzioby
Kilka dni temu, gdzieś między wierszami opowiadania o bobrach napisałem, że przyroda wciąż potrafi likwidować nadmiar. Choćby zbyt liczne gatunki. Mam gotowy...
Felieton Grzegorza Tabasza. Drzewo oliwne
Przysiadłem w cieniu okazałej oliwki. Nie, nie byłem na południu jeno w centrum ogrodniczym. Za kilka tysiaków można kupić wielgachną oliwkę grubą na dwa metry...
Felieton Grzegorza Tabasza. Ryjówki domowe
Wystarczyło kilka dni prawdziwego mrozu i śniegu, by gryzonie zaczęły wpraszać się do domu. Chłód zajrzał im w oczy i szukają ciepła. Coś szeleści i chrobocze...
Felieton Grzegorza Tabasza. Stroik z cisa
Stroik z jedliny wyglądał dziwnie. Nawet bardzo dziwnie. Igły były soczyście zielone. Miękkie, pozbawione żywicznego zapachu i jasnych paseczków na spodniej...
Felieton Grzegorza Tabasza. Sporysz nowy
Biegałem po polach i miedzach. Przepatrywałem łany dojrzałego zboża. W skwarze i znoju szukałem sporyszu. I wreszcie w początku zimy dostałem pod choinkę ze...
Felieton Grzegorza Tabasza. Wilkopies
W naszym kraju grasuje wilkopies. Groźny mieszaniec miał być widziany na opłotkach gór. Ba, nawet stosowne służby miały wejść w posiadanie jego truchła.
Felieton Grzegorza Tabasza. Miesiącznica pamiątka lata
Rośnie nad brzegiem leśnych potoków. Gdy zawieje wiatr białe blaszki wiszące na końcach gałązek wydają szeleszczący odgłos. To miesiącznica trwała. A raczej to,...
Felieton Grzegorza Tabasza. Rybik cukrowy
Lwia część z miliona gatunków owadów ma skrzydła. Niektóre tracą je w trakcie rozwoju, ale grupa owadów bezskrzydłych nigdy ich nie posiadała. To przodkowie...
Felieton Grzegorza Tabasza. Golec forever
Odwiecznym marzeniem człowiek było długie życie. Może nie wieczne ale przynajmniej w idealnym zdrowiu. Od kołyski aż po grób. I mamy doskonały wzorzec, który...
Felieton Grzegorz Tabasza. Tropienie zimowe
Jeśli ktoś chciałby zostać tropicielem, to właśnie ma doskonałą ku temu okazję. Po pierwsze, po raz pierwszy od kilku lat sypie śnieg. Po drugie, opady są...
Felieton Grzegorza Tabasza. Ptaki liczone
Do kolejnego ptakoliczenia, czyli ogólnopolskiej inwentaryzacji ptaków zostało sporo czasu, ale liczę to co widzę u siebie w ogrodzie. I mam mieszanie uczucia....
Felieton Grzegorza Tabasza. Dokarmianie gołębi
Jak dokarmić łabędzie, dzikie kaczki i inne ptaki zimujące nad rzekami? Pokrojone pieczywo, kukurydza czy surowe warzywach? Otóż nie! Nie karmimy! Wciąż mają...
Felieton Grzegorza Tabasza. Para sójek
Para sójek. Dwie sroki. Pewnie też w związku. Jedna samotna sierpówka. I stado sikorek przemieszane z ziębami. Tak wygląda mój karmnik po pierwszych opadach...
Felieton Grzegorza Tabasza. Zając i wielki powrót
Kilka lat temu zaliczyłem zające do prawie że wymarłych gatunków. Przynajmniej w mojej okolicy. Kiedyś posadzenia drzewka w nieogrodzonym ogrodzie i braku...
Felieton Grzegorza Tabasza. Karmnik dla ptaków
Przyznam, że minionej soboty lekko spanikowałem. Fatalne prognozy pogody, śnieg i mróz. Odgrzebałem i ustawiłem karmnik w ogrodzie. Mało tego, wrzuciłem do...
Felieton Grzegorza Tabasza. Dopaść krzyżodzioba
Pytałem znajomego znawcę ptaków, gdzie spotkać krzyżodzioby. Ptak to ciekawy i rzadki, o czym potem. Nieco się zasępił, po czym polecił świerkowe zagajniki,...
Felieton Grzegorz Tabasza. Odloty na zimę
W miniony weekend zima pokazał pazur. Właśnie powróciłem z wycieczki w najwyższe partie Beskidów. Od wysokości tysiąca metrów zalega śnieg. W szczytowych...
Felieton Grzegorza Tabasza. Plastikoza
Mikroplastik jest wszechobecny. Drobinki tworzyw sztucznych znaleziono w chmurach i jak łatwo przewidzieć w wodzie, śniegu i lodzie.
Felieton Grzegorza Tabasza. Skarb ślimaka
Skarby można znaleźć we własnym ogródku. Wcale nie potrzeba wykrywaczy metalu, by odkryć cenne depozyty. Znajomy narzekał na plagę ślimaków w ogrodzie.
Felieton Grzegorza Tabasza. Arlekiny
Dowód bezspornej głupoty człowieka znajdziecie teraz na balkonie czy okiennych framugach. To liczne (rzekłbym mnogie) okazy biedronki arlekinowej. Szukają...
Felieton Grzegorza Tabasza. Arlekiny
Dowód bezspornej głupoty człowieka znajdziecie teraz na balkonie czy okiennych framugach. To liczne (rzekłbym mnogie) okazy biedronki arlekinowej. Szukają...